40 mm - idealna ogniskowa do fotografowania? Dlaczego właśnie ta?

Rozważania, która ogniskowa jest najlepsza, to ciężki temat. Dlatego firmy fotograficzne wypuściły aparaty z wymienną optyką, dzięki czemu każdy może mieć swoja ulubioną ogniskową, a nawet kilka do różnych zastosowań. Jaki obiektyw waszym zdaniem będzie najlepszy do codziennego fotografowania?

Obiektywy i ich ogniskowe to temat rozważań fotografów od początku powstania tej cudownej sztuki. Każdy z nas kiedyś zastanawiał się nad tym, jaki obiektyw będzie dla niego najlepszy. Jedni kochają 50-tką, inni jej nienawidzą; jedni zapinają teleobiektywy, inni szerokie kąty. Jak to jest ze standardowymi ogniskowymi? Poniżej podpowiadamy wam, z czym to jeść.

Dłuższy standard 50 mm zawsze wydawał mi się zbyt długi, a jego ogromna popularność wynika głównie z prostej konstrukcji optycznej, która daje dobry stosunek jakości i jasności do ceny. Popularne 50 mm daje kąt widzenia zbliżony do kąta widzenia ludzkiego oka, więc wielu fotografów decyduje się na tę ogniskową. Moim zdaniem zaletą obiektywów 50 mm, szczególnie tych jaśniejszych wersji, są ich możliwości portretowe. Dzięki trochę dłuższej ogniskowej można wykonać portret z ładnie rozmytym tłem, a jednocześnie mamy w miarę naturalny kąt widzenia. Na co dzień wolę jednak szersze szkło.

Na rynku jest kilka obiektywów w pół drogi. Jak w swoim filmiku zauważa Kai Wong - 40 mm wydaje się idealną alternatywą do trochę zbyt długiego obiektywu 50 mm i zbyt szerokiego 35 mm. Poza tym 40 mm jest najbliżej 43 mm, które dają idealny kąt widzenia ludzkiego oka. Do tego, jak w przypadku Canona i Pentaksa, są to obiektywy pancake (ang. naleśnik). Ich niewielkie rozmiary są naprawdę wygodne. Obiektyw 40 mm daje już więcej kontekstu, szczególnie w ciasnych przestrzeniach, gdzie obiektyw 50 mm jest zbyt wąski. Jednak dla mnie 40 mm to nadal zbyt wąsko.

Drugi popularny standard na co dzień to klasyczne 35 mm. Każda firma fotograficzna ma w swojej ofercie takie szkła o różnej jasności i w różnej cenie. Jest to ogniskowa dająca nieco szerszy kąt widzenia od ludzkiego, więc dodaje trochę kontekst otoczenia, a jednocześnie nie zniekształca jeszcze twarzy aż tak, jak obiektywy szerokokątne, gdy fotografujemy ludzi z bliska.

Jednak moim ulubionym szkłem na co dzień jest 28 mm, które przez wielu jest traktowane jako obiektyw szerokokątny. Te dodatkowe kilka milimetrów daje dystans do fotografowanej sceny, która pozwala zawrzeć kontekst sytuacji nawet z bliska.

Jaka jest wasza ulubiona ogniskowa, gdybyście musieli się zdecydować na jeden obiektyw stałoogniskowy?