Używaj lampy, ale z głową - najczęstsze błędy w pracy z lampą błyskową [poradnik]

Używaj lampy, ale z głową - najczęstsze błędy w pracy z lampą błyskową [poradnik]30.08.2015 10:38
Jakub Kaźmierczyk

Większość aparatów na rynku wyposażona jest we wbudowaną lampę błyskową. Wielu z nas używa również zewnętrznych lamp, zarówno reporterskich, jak i studyjnych. Jednak nieumiejętne ich użycie może skutecznie zabić klimat zdjęcia. W dzisiejszym poradniku wymienię 5 najczęstszych błędów w pracy z lampami i wyjaśnię, jak ich uniknąć.

  1. Wbudowana lampa świecąca na wprost

To najczęstszy błąd, który popełniamy. Fotografując w trybie automatycznym, lampa często aktywuje się sama, lub wyskakuje z obudowy. Początkujący fotografowie często wychodzą z założenia, że skoro trochę się ściemniło, trzeba włączyć lampę. Owszem, są momenty, kiedy nie unikniemy takiego użycia lampy - np. kiedy idziemy przez ciemny las i nie ma od czego odbić światła z wbudowanego flesza. Jednak w większości przypadków tego typu zdjęcia będą mocno nieciekawe. Miniaturowy palnik daje twarde światło, przez co cienie są bardzo ostre, do tego skutecznie pokazuje wszystkie niedoskonałości skóry. Kolejnym minusem jest zabicie całego klimatu danego miejsca. Jeśli dołożymy do tego wymieszanie ze światłem żarowym, zdjęcie powinno od razu wylądować w koszu.

Niektóre aparaty umożliwiają odchylenie palnika ku górze - wtedy musimy przytrzymać mocowanie flesza i poszukać powierzchni, od której odbijemy światło. Z pomocą może przyjść również kawałek folii aluminiowej, którą przesłaniamy palnik, aby odbić światło. Dzięki temu kadr będzie miękko oświetlony, a całość będzie wyglądać zdecydowanie lepiej.

Na zdjęciu po lewej wykorzystałem wbudowaną lampę błyskową. Na fotografii po prawej użyłem kawałka folii aluminiowej do skierowania światła ku górze, dzięki czemu jest ono znacznie miększe.
Na zdjęciu po lewej wykorzystałem wbudowaną lampę błyskową. Na fotografii po prawej użyłem kawałka folii aluminiowej do skierowania światła ku górze, dzięki czemu jest ono znacznie miększe.
  1. Chcemy oświetlić scenę, która znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej

Oglądacie czasem mecze? Ja, co prawda, nie jestem fanem piłki nożnej, ale zawsze moją uwagę zwracają tysiące błysków fleszy, które widać na trybunach. Podobnie wygląda sprawa z koncertami - scena jest 100 metrów przed szalejącym tłumem. Wbudowane lampy mają zasięg kilku metrów, te zewnętrzne do kilkudziesięciu. Jak jednak będzie wyglądało takie zdjęcie? Najczęściej oświetlimy łysinę kibica siedzącego przed nami, a do głównego motywu nie dotrze nawet cząstka światła. W takim wypadku w ogóle trzeba zrezygnować z użycia lampy, bo o ile jasność głównego motywu się nie zmieni, o tyle pierwszy, niepotrzebny plan, nie będzie bił po oczach jasnością.

Dobry przykład złego wykorzystania lampy - pierwszy plan jest zbyt jasny, natomiast drugi ginie w cieniu
Dobry przykład złego wykorzystania lampy - pierwszy plan jest zbyt jasny, natomiast drugi ginie w cieniu
  1. Lampa za wszelką cenę

Wielu fotografów, którzy są dopiero na początku swojej drogi, dochodzi do wniosku, że ze światłem zastanym osiągnęli już wszystko, co było możliwe i czas na błyskanie. Oczywiście wykorzystanie lamp błyskowych to świetny pomysł, ale nie mając zielonego pojęcia o błyskaniu, nie ma szans, żeby wyszło dobrze. Mało tego, niejednokrotnie widziałem fotografów ganiających za modelkami, którzy mieli przy sobie 3 lampki reporterskie i próbowali robić zdjęcia. Warto jednak zweryfikować swoje umiejętności, a w konkretnej scenie sprawdzić czy w ogóle użycie lamp jest potrzebne. Może się okazać, że lampa zniszczy klimat miejsca, bo światło zastane lepiej zagra na zdjęciu.

Nieumiejętnie użyta lampa błyskowa może zabić cały klimat sceny.
Nieumiejętnie użyta lampa błyskowa może zabić cały klimat sceny.
  1. Z lampą i osłoną przeciwsłoneczną

Wiele osób ma tendencje do noszenia osłony przeciwsłonecznej o każdej porze dnia i nocy. Ma to swoje uzasadnienie, bo w razie upadku osłona może zamortyzować upadek i ochronić obiektyw. Jednak pracując z lampą błyskową musimy pamiętać, że pierwsze, co musimy zrobić, to ściągnąć osłonę. Jej zadaniem jest rzucanie cienia na soczewki aparatu, ale kiedy błyskamy lampą, będzie tworzyła regularny cień w dolnej części kadru.

Na tym zdjęciu nie ściągnąłem osłony przeciwsłonecznej, co zaowocowało wielkim cieniem na dole kadru. Porsche ładne, ale zdjęcie do wyrzucenia ;).
Na tym zdjęciu nie ściągnąłem osłony przeciwsłonecznej, co zaowocowało wielkim cieniem na dole kadru. Porsche ładne, ale zdjęcie do wyrzucenia ;).

Doskonale pamiętam zdjęcia, które przywiozłem z wakacji jakieś 10 lat temu. Używałem Tamrona 28-200 mm, a do zdjęć z lampą oczywiście nie ściągałem osłony. Na moje nieszczęście był to aparat analogowy, więc wiele zdjęć poszło do śmietnika. Tak więc, kiedy używamy lampy, automatycznie ściągamy osłonę przeciwsłoneczną.

  1. Dodatkowe opcje lampy? A co to?

Decydując się na wykorzystanie zewnętrznej lampy błyskowej często zapominamy o dodatkowych funkcjach, które producent umieścił w urządzeniu. Takie lampy często pracują w automacie, przez co w stosunku do lampy wbudowanej zyskujemy właściwie tylko większą energię błysku. W słoneczny dzień warto wykorzystać tryb HSS, dzięki któremu będziemy mogli korzystać z każdego czasu naświetlania, a czas x-sync nie będzie nas ograniczał. Dodatkowo, podczas zdjęć w ruchu, koniecznie trzeba włączyć synchronizację na drugą kurtynę, dzięki czemu lepiej pokażemy ruch na zdjęciu. Szczególnie efektowne mogą być zdjęcia zrobione właśnie przy wykorzystaniu synchronizacji na drugą kurtynę. Jeśli połączymy to z nieco dłuższym czasem naświetlania, tło będzie poruszone, a pierwszy plan ostry. Jeśli nie wykorzystamy tej opcji, rozmycie głównego planu pojawi się przed poruszającym się obiektem, więc nie będzie wyglądało to zbyt naturalnie. Co innego w przypadku synchronizacji na drugą kurtynę. Zresztą zobaczcie zdjęcia poniżej.

Synchronizacja na drugą kurtynę migawki pozwala na lepsze uchwycenie ruchu.
Synchronizacja na drugą kurtynę migawki pozwala na lepsze uchwycenie ruchu.

Na koniec

Fotografując z lampą trzeba to robić z głową. Jeśli nie do końca wiecie, jak się za to zabrać, warto zgłębić temat, przeczytać poradniki na ten temat i poeksperymentować w domu. Dobrze jest poznać własny sprzęt, bo może się okazać, że wyposażony jest w funkcje, które również ułatwią fotografowanie. Najważniejsze jednak, żeby lampy używać z umiarem, bo w wielu przypadkach może zabić klimat miejsca, w którym fotografujemy, a wysokie ISO w dzisiejszych, dobrych aparatach może zdziałać cuda!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.