5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom

5 rzeczy, których brakuje mi w Adobe Lightroom06.07.2016 07:07
Jakub Kaźmierczyk

Tytułowa aplikacja towarzyszy mi przy większości projektów, które realizuję. Na przestrzeni czasu widzę jednak pewne braki, które Adobe mogłoby poprawić. Czego brakuje mi najbardziej?

Z Lightrooma korzystam właściwie każdego dnia. Zarówno podczas własnych sesji, obróbki zdjęć z wyjazdów i w pracy redakcyjnej, w której wybieram zdjęcia ilustrujące artykuły. Adobe Lightroom to potężny program z ogromem możliwości, z którego korzystają miliony fotografów na całym świecie. Nie oznacza to jednak, że nie sięgam po inne rozwiązania, takie jak np. Capture One, który w niektórych aspektach wypada lepiej od Lightrooma. W dzisiejszym artykule podzielę się z Wami tym, czego brakuje mi w cyfrowej ciemni od Adobe. Jestem również ciekaw czy nasze zdania są zgodne.

  1. Porządny tethering

Adobe Lightroom oferuje narzędzie pozwalające na natychmiastowe zgrywanie zdjęć z aparatu przy połączeniu USB. Rzeczywiście, wszystko działa sprawnie, a zdjęcia po kilku sekundach wyświetlane są na dużym monitorze. Dodatkowo możemy nałożyć na nie gotowe presety, aby mniej więcej wiedzieć, jak będą wyglądały finalnie. W narzędziu brakuje jednak kilku opcji, które oferuje np. wspomniany Capture One. W Lightroomie, z poziomu komputera, nie możemy zmieniać żadnych nastaw aparatu, jak również nie ma możliwości wyświetlenia podglądu na żywo. Takie usprawnienie byłoby naprawdę świetnym krokiem do przodu i z punktu widzenia technicznego, na pewno jest możliwe. Adobe, czekamy!

  1. Więcej narzędzi gradacji kolorystycznej

Suwaków odpowiadających za kolory w Lightroomie nie brakuje. Zmian możemy dokonywać narzędziami krzywych, rozdzieleniem tonowania czy w zakładce HSL. Tu znowu jednak przykładem może być produkt duńskiego producenta - Capture One. W Lightroomie brakuje mi przede wszystkim kół kolorów, ale równie dobrze sprawdziłyby się narzędzia z Photoshopa, takie jak balans kolorów czy kolor selektywny. W Adobe Lightroom możliwości gradacji kolorystycznej ograniczają się głównie do krzywych i rozdzielenia tonów, z naciskiem na split tonning. Tu mamy jednak tylko możliwość zmiany barw jasnych i ciemnych partii i balansu pomiędzy barwami. Brakuje możliwości pracy na średnich tonach, a także nad barwą całego zdjęcia. Trzeba więc sięgać po krzywe, które są jednak mniej intuicyjne. Pracując w Lightroomie nad zdjęciami, w których dokonuję zmian kolorystycznych, zazwyczaj wykorzystuję go do neutralnego wywołania RAWów, a kolory zmieniam w samym Photoshopie. W Capture One wygląda to inaczej - gradację robię w C1, a w Photoshopie dodaję już tylko ostatnie szlify.

  1. Wyostrzanie po zmniejszeniu

Zdjęcia z Lightrooma często lądują bezpośrednio na Facebooku czy innych serwisach. Tu jednak brakuje możliwości dokładnego wyostrzenia w momencie, gdy zmniejszamy zdjęcia. Oczywiście mamy możliwość wyostrzania zdjęć w narzędziu detail, ale nasza praca odnosi się do zdjęcia w pełnym rozmiarze. Sama zmiana rozmiaru dokonywana jest jednak na ostatnim etapie - podczas eksportowania zdjęć. Tu co prawda mamy możliwość wyostrzenia, ale po pierwsze dzieje się to bez naszej kontroli, a po drugie, mamy możliwość wyboru tylko 3 stopni wyostrzenia. Tu lepiej radzi sobie nawet Adobe Camera RAW, w którym możemy zmniejszyć zdjęcia już na etapie ich wywoływania, a wyostrzanie w narzędziu detail odnosi się już do zmniejszonych zdjęć.

  1. Zarządzanie barwą

W ostatnim czasie odpowiedziałem na dziesiątki pytań na temat zarządzania barwą, monitorów, profili ICC i kalibracji. Z jednej strony to trochę męczące, z drugiej, to dobrze, że fotografowie biorą sobie do serca pracę nad kolorami. Lightroom świetnie radzi sobie z szerokim gamutem, ale niestety nie ma możliwości zmiany przestrzeni barwnej przestrzeni roboczej. Wiem, brzmi to zawile, ale już tłumaczę, o co chodzi. Adobe Lightroom pracuje w przestrzeni zbliżonej do Profoto RGB, a co za tym idzie, pracując na monitorze Adobe RGB, widzę pięknie nasycone kolory, w szczególności czerwienie, zielenie i błękity. Problem pojawia się w momencie, gdy moja praca ma być od A do Z zrobiona w sRGB. Pracując w Lightroomie nie mam możliwości zmiany przestrzeni na sRGB, więc muszę kombinować. Aby podejrzeć, jak będą wyglądały kolory zdjęć po wyeksportowaniu w sRGB, muszę albo pracować z narzędziem Soft Proofingu, który działa tylko w module develop, lub uruchamiać profil sRGB dla całego monitora - wtedy kolorów spoza zakresu sRGB monitor po prostu nie wyświetla. Niemniej jednak jedna i druga opcja jest dość problematyczna.

  1. Porządne narzędzie usuwania punktów

Z Lightrooma korzysta gro fotografów ślubnych. Nic dziwnego - w końcu to naprawdę świetna aplikacja, która pozwala na błyskawiczną edycję setek zdjęć. Często jednak zdarza się, że musimy usunąć niechciane elementy ze zdjęcia, najczęściej niedoskonałości na skórze. W Lightroomie oczywiście ciężko zrobić bardzo dokładny i profesjonalny retusz, ale do mniej dokładnej pracy jak najbardziej się nadaje. Problemem jest jednak samo działanie narzędzia spot removal. Pobierane przez algorytm Lightrooma próbki, bardzo często dobierane są źle, a jeśli chcemy usunąć więcej niż 10 punktów, komputer poważnie zwalnia. Niejednokrotnie zdarzyło mi się, że do usunięcia pryszcza Lightroom dobierał próbkę z brwi czy włosów. Często wolę mimo wszystko odpalić Photoshopa, bo niejednokrotnie okazuje się, że eksport do Photoshopa i zrobienie całej roboty będzie szybsze i dokładniejsze, niż w Lightroomie. Nad tym warto byłoby popracować.

Na koniec

Mimo moich narzekań na Lightrooma, nadal pozostanie on moim głównym programem do edycji i katalogowania zdjęć. Co prawda niektóre rzeczy wypadałoby usprawnić lub poprawić, ale jeśli nauczymy się z niego mądrze korzystać, a brakujące funkcje znajdziemy w innych programach, nasza praca będzie naprawdę efektywna. A Wam czegoś jeszcze brakuje w Adobe Lightroom?

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.