70-letnie archiwum zdjęć zniszczone w pożarze. Podróżnik utracił dorobek życia

Słynny wenezuelski odkrywca i przyrodnik utracił swój cały dorobek życia po tym, jak w jego domu wybuch pożar. Wśród strat znalazły się zdjęcia zrobione w czasie 200 ekspedycji, które miały miejsce na przestrzeni 70 lat.

Charles Brewer-Carías początkowo pracował jako dentysta, ale jego wyprawy do odległych części Gujany sprawiły, że przez lata przywarł do niego przydomek "wenezuelskiego Indiany Jonesa". W czasie tych podróży dokonał wielu odkryć, a jego imieniem nazwano największą na świecie znaną jaskinię kwarcytową (Cueva Charles Brewer) oraz 27 gatunków roślin i zwierząt.

Jako zapalony fotograf Brewer-Carías zrobił setki tysięcy zdjęć i opublikował część z nich w 12 książkach. Tym samym zdobył reputację jednego z czołowych fotografów krajobrazu i przyrody w swoim kraju.

Niestety cały jego dorobek uległ zniszczeniu w strasznym wypadku, jaki miał miejsce na początku lutego 2021. Doszło do zwarcia w jego gabinecie, gdzie po chwili wybuchł pożar, który objąć cały dom. Wszystkim domownikom udało się uciec, ale nie udało się uratować cennych fotografii.

• Ponad 70 lat badań, fotografii, książek, rysunków… wszystko, WSZYSTKO zostało zniszczone przez ogień - napisała córka podróżnika i fotografa, Karen Brewer. - To ogromna strata dla dziedzictwa kulturowego Wenezueli.

PetaPixel, powołując się na własne źródło, informuje, że straty obejmują aparaty, obiektywy, cały sprzęt fotograficzny ekspedycyjny oraz ponad 250 000 zdjęć na kliszy i odbitkach (z których bardzo niewiele z nich zostało skopiowanych cyfrowo). Mniejszy zbiór zdjęć cyfrowych, które Brewer-Carías zrobił w ostatnich latach, prawdopodobnie również zaginął na zniszczonych dyskach twardych.

"Oprócz majestatycznych krajobrazów Gujany Wenezuelskiej, zniszczone zdjęcia w pożarze zarejestrowały okazy roślin, owadów, ssaków i wszelkiego rodzaju dzikiej przyrody, mistrzowsko uchwycone zarówno w celu ujawnienia, jak i badań naukowych", cytuje PetaPixel i dodaje, że większość flory i fauny, która trafiła na zdjęcia, może już być dziś niemożliwa do sfotografowania.

Córka Charlesa Brewer-Caríasa rozpoczął zbiórkę pieniędzy, by spróbować, chociaż w części odbudować utraconą kolekcję. Chociaż wielu rzeczy nie da się zastąpić, to pieniądze pójdą również na zdobycie nowego sprzętu fotograficznego i przydadzą się w ukończeniu co najmniej 4 książek, nad którymi pracuje podróżnik.

Poniżej znajdziecie 30-minutowy materiał na temat działalności Brewer-Caríasa.