Atak na USS Enterprise w 1942 roku, czyli historia zdjęcia, które nie jest zdjęciem

Atak na USS Enterprise w 1942 roku, czyli historia zdjęcia, które nie jest zdjęciem25.12.2015 18:37
Źródło zdjęć: © © Marion Riley
Michał Strączek

Dziś przedstawiam historię jednego z najbardziej znanych zdjęć związanych z wojennymi działaniami na Pacyfiku w czasie II wojny światowej.

W II połowie 1942 roku Stany Zjednoczone zaczęły przejmować inicjatywę na Pacyfiku w wojnie z Cesarstwem Japonii. Jednym z punktów zwrotnych na arenie wojennej były walki o Wyspy Salomona, a zwłaszcza Guadalcanal. Są to działania znane szerszej publiczności choćby z filmu „Cienka Czerwona Linia" oraz serialu HBO „Pacyfik". Ponieważ Guadalcanal miał niezwykle strategiczne znaczenie w regionie, obie strony zdecydowały się walczyć za wszelką cenę o jego utrzymanie.

24 sierpnia miała miejsce bitwa lotniczo-morska koło wschodnich Wysp Salomona. Zadaniem japońskiej floty było zniszczenie amerykańskich sił inwazyjnych. Z racji sporej odległości między przeciwnikami kluczową rolę w bitwie odegrały lotniskowce ze swoimi samolotami pokładowymi. Bitwa zakończyła się porażką Japonii, która straciła w niej lekki lotniskowiec oraz kilka jednostek nawodnych. Lotnikom z Azji udało się uszkodzić lotniskowiec USS „Enterprise". To właśnie na nim rozegrały się wydarzenia istotne z punktu widzenia powyższej fotografii.

Chaotyczna obrona przeciwlotnicza Amerykanów sprawiła, że kilku japońskim samolotom udało się przebić nad lotniskowce. Jeden z nich zrzucił bomby na „Enterprise" uszkadzając pokład, hangar lotniczy i powodując śmierć 74 osób. W momencie eksplozji trzeciej bomby fotoreporterowi obecnemu na pokładzie udało się utrwalić jej obraz.

Przez wiele lat uważano, że autorem tej fotografii jest Robert Frederick Read, który w momencie eksplozji zginął wraz z wieloma marynarzami na pokładzie Enterprise. W związku z tym utrwalono mit, iż jest to ostatni moment, jaki miał on przed swymi oczami. Dopiero po pewnym czasie wyszło na jaw, że w rzeczywistości autorem jest Marion Riley. W chwili ataku na lotniskowiec na jego pokładzie znajdowało się czterech reporterów, każdy w innym miejscu. Read umiejscowił się na pokładzie startowym, skąd wykonał fotografię pierwszego ataku, a Marion Riley znajdował się powyżej poziomu pokładu. W chwili wybuchu trzeciej bomby Read mógł już nie żyć lub był śmiertelnie ranny, albowiem druga eksplozja miała miejsce nieopodal niego.

W rzeczywistości prezentowane zdjęcie nie jest typową fotografią, lecz jest to klatka z kadru filmu pochodzącego z kamery Rileya. Jej operator był przekonany, że jego materiał nie zachował się, albowiem kamera uległa zniszczeniu. Na szczęście materiał filmowy ocalał, a część z klatek została opublikowana przez czasopismo Life. Niemniej jednak obraz prezentowany w formie fotografii ukazuje niezwykły dynamizm w czasie walki oraz odwagę reportera.

Ocalały film Rileya można zobaczyć pod tym linkiem, moment eksplozji 3:05.

Dive Bombers Attack the USS Enterprise

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.