Canon EOS 1300D - lustrzanka dla każdego [test]

Canon EOS 1300D - lustrzanka dla każdego [test]17.04.2016 08:33
Canon EOS 1300D
Marcin Falana

Lustrzanka zawsze była marzeniem wielu początkujących fotografów i synonimem dobrej jakości zdjęć. Sprawdzamy, jak radzi sobie najnowsza i jednocześnie najtańsza lustrzanka Canona, model EOS 1300D.

Canon EOS 1300D to najnowsza lustrzanka japońskiego producenta, skierowana do początkujących amatorów fotografii. Nie znaczy to jednak, że mamy do czynienia z uproszczonym korpusem. Canon 1300D to lustrzanka w pełnym tego słowa znaczeniu i może być bardzo dobrym wstępem do systemu EOS. W zestawie z płaskim obiektywem 24 mm f/2.8 dającym z matrycą APS-C klasyczną ogniskową 35 mm, EOS 1300D wydaje się idealnym aparatem do rozpoczęcia poważniejszej przygody z fotografią.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Na pokładzie Canona 1300D znajdziemy 18-megapikselową matrycę CMOS APS-C, 9-polowy autofokus i funkcję nagrywania filmów Full HD. Z nowinek trzeba wspomnieć o szybszym procesorze obrazu Digic 4+, ekranie LCD o większej rozdzielczości - 920 000 punktów oraz łączność Wi-Fi i NFC.

Czy najtańsza lustrzanka w ofercie Canona nadąża za wciąż dynamicznie zmieniającym się rynkiem aparatów cyfrowych, szczególnie bezlusterkowców, dowiecie się z naszego testu.

Wykonanie

Tej serii aparatom zawsze zarzucano, że jest bardzo plastikowa i nie inaczej jest z 1300D, który jest wykonany z tworzywa o drobnej fakturze, która tak naprawdę daje trochę tandetne wrażenie. Jednak po wzięciu aparatu do ręki, nawet z obiektywem pancake 24 mm f/2.8, aparat przyjemnie ciąży w dłoni, dając poczucie zwartości i solidności całej konstrukcji.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Mimo plastikowego pierwszego wrażenia korpus jest wykonany z solidnego tworzywa sztucznego. Nie znalazłem na nim wyraźniejszych rys po dwóch tygodniach użytkowania. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, a przyciski i tarcze działają z odpowiednim oporem i skokiem. Uchwyt nie jest zbyt duży, jednak jak na swoje gabaryty, jest bardzo wygodny. Został pokryty tworzywem antypoślizgowym z chropowatą fakturą, która znajduje się także pod kciukiem. Elementy sterujące znajdują się tuż pod palcami i są dobrze opisane, więc korzystanie z nich nie nastręcza problemów.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Obsługa

EOS 1300D oferuje jedną tarczę nastaw umieszczoną tuż obok spustu migawki. Jest ona łatwo dostępna i w trybie manualnym obsługuje czas migawki, a po przytrzymaniu przycisku AV, przysłonę. Z ważniejszych przycisków trzeba jeszcze wspomnieć o Q, który obsługuje menu podręczne i przycisku do zmiany punktów AF, który, jak we wszystkich lustrzankach Canona, znajduje się pod kciukiem. Jednym słowem, pod względem obsługi mamy do czynienia z dobrze przemyślanym systemem, który znamy z innych lustrzanek Canona.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Na tylnej ściance znajdziemy większość elementów sterujących, które zostały wyciągnięte na korpus i umożliwiają obsługę bez zaglądania do menu. W sumie menu podręczne Q w większości przypadków jest wystarczające.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Ekran rzeczywiście robi dobre wrażenie i przy powiększeniach pozwala na ocenę szczegółowości zdjęcia. Nie jest niestety odchylany, więc osoby lubiące autoportrety i portrety ze znajomymi mogą być zawiedzione.

[1/2]
[2/2]

Fotografowanie

Codzienne fotografowanie EOS-em 1300D muszę zaliczyć do naprawdę przyjemnych. Aparat robi to, co lustrzanka powinna robić, szybko ostrzy, dobrze mierzy światło, pozwala łatwo zmienić punkt AF i najważniejsze funkcje, więc czego chcieć więcej. Jeżeli lubimy fotografować lustrzanką, to zestaw z płaskim obiektywem 24 mm f/2.8 jest naprawdę poręczny i uniwersalny, oczywiście jak na lustrzankę.

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Wizjer nie zachwyca rozmiarem, nie jest to jednak najmniejszy wizjer, z jakim miałem do czynienia, więc da się z nim żyć. W wizjerze znajdziemy 9 punktów AF i informację o ekspozycji, jej korekcie, czułości ISO i lampie błyskowej oraz diodę potwierdzającą ostrość. Więcej informacji znajdziemy na ekranie. Po wciśnięciu przycisku Q dostajemy się menu podręcznego, które znamy z innych EOS-ów i które umożliwia obsługę najważniejszych parametrów.

Autofokus

W dobrym oświetleniu, jak np. oświetlenie dzienne w plenerze, autofokus działa bez zarzutów, ostrząc w czasie około 0,2 s. W słabszym oświetleniu jest gorzej, ale ogólna ocena autofokusu jest bardzo dobra, spodziewałem się gorszych osiągów po modelach Canona serii 1XXX, z którymi miałem wcześniej do czynienia. Zastanawia brak wspomagania autofokusu diodą. Gdy uruchomimy lampę błyskową, wtedy 1300D wspomaga autofokus serią dość nieprzyjemnych błysków. Nie mogę też pochwalić autofokusu w trybie podglądu na żywo - live view. Aparat ostrzy wolno i na koniec jeszcze doostrza, co trwa zbyt długo nawet w dobrym oświetleniu. Szkoda, bo dobry ekran i nieduży wizjer zachęcają do korzystania z live view.

24 mm, 1/640 s, f/6.3, ISO 100
24 mm, 1/640 s, f/6.3, ISO 100

Szybkość i wydajność

Canon EOS 1300D jest gotowy do wykonania zdjęcia po około 0,5 s od włączenia, co jest bardzo przyzwoitym rezultatem. Pod względem szybkości przewijania zdjęć, wyświetlania menu itp. też jest bardzo dobrze. Właściwie poza przewijaniem wielu miniatur wszystko działa w czasie rzeczywistym

Pod względem zdjęć seryjnych EOS 1300D ociera się o 4 kl./s w formacie JPEG w pierwszej sekundzie, poza tym trzyma deklarowane 3 kl./s. W RAW-ach też prawie udało się wykonać 4 kl./s w pierwszej sekundzie, jednak już po drugiej aparat zwolnił poniżej 3 kl./s, więc dłuższe serie w RAW-ach raczej odpadają.

Filmy

Pod względem funkcji filmowych EOS 1300D oferuje jakość Full HD, 25 kl./s. Do dyspozycji mamy nawet manualne ustawienia ekspozycji. Podczas filmowania możemy korzystać z autofokusu, jednak jego szybkość i celność nie zachwyca, słychać także dźwięki obiektywów, a w silnym świetle, w czasie ostrzenia, aparat rozjaśnia scenę. Producent nie przewidział możliwości podłączenia mikrofonu, więc jesteśmy skazani na ten wbudowany, a szkoda. Na pocieszenie możemy manualnie sterować poziomem nagrywanego dźwięku. Canon 1300D oferuje także możliwość przycięcia filmu, co jest dobrym rozwiązaniem dla amatorów, którzy jeszcze nie edytują filmów w komputerze. Jakość filmów jest bardzo dobra nawet na dużym ekranie, więc przy odrobinie zaparcia można nagrać bardzo fajny klip w Full HD.

Wi-Fi

Wi-Fi działa bez zarzutów, po sparowaniu ze smartfonem możemy zgrywać na niego zdjęcia i fotografować za jego pomocą z podglądem na żywo i zmianą podstawowych parametrów.

Z funkcji dodatkowych zabrakło mi chociażby automatycznych panoram, które oferuje już większość producentów aparatów. Nie wspominam o jakichś szybszych trybach zdjęć seryjnych w mniejszej rozdzielczości, czy chociażby o podwójnej ekspozycji. Canon nigdy nie słynął z rozpieszczania swoich użytkowników, nawet w droższych korpusach i nie inaczej jest z amatorskim 1300D.

Szum

Pod względem szumu można spokojnie fotografować w całym zakresie dostępnych czułości, czyli do ISO 6400. Oczywiście najlepsza jakość jest na niskich czułościach i utrzymuje się do ISO 1600, a nawet ISO 3200. Najwyższa czułość wprowadza już kolorowe przebarwienia, które są łatwo zauważalne przy oglądaniu zdjęć 1:1.

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]

Detale

18-mgapikselowa matryca w rozmiarze APS-C daje dużo szczegółów, które spokojnie wystarczą do wykonania dużej odbitki, nawet takiej oglądanej z bliska. Bardzo dobre odwzorowanie szczegółów utrzymuje się do ISO 1600, a nawet ISO 3200, które wprowadza cyfrowe ziarno, jednak nadal da się dostrzec najdrobniejsze szczegóły.

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]
[1/14]
[2/14]
[3/14]
[4/14]
[5/14]
[6/14]
[7/14]
[8/14]
[9/14]
[10/14]
[11/14]
[12/14]
[13/14]
[14/14]

Przykładowe zdjęcia

Zdjęcia przykładowe zostały wykonane po resecie ustawień w formacie JPEG.

[1/35]
[2/35]
[3/35]
[4/35]
[5/35]
[6/35]
[7/35]
[8/35]
[9/35]
[10/35]
[11/35]
[12/35]
[13/35]
[14/35]
[15/35]
[16/35]
[17/35]
[18/35]
[19/35]
[20/35]
[21/35]
[22/35]
[23/35]
[24/35]
[25/35]
[26/35]
[27/35]
[28/35]
[29/35]
[30/35]
[31/35]
[32/35]
[33/35]
[34/35]
[35/35]

Podsumowanie

Canon EOS 1300D
Canon EOS 1300D

Co nam się podoba

Canon EOS 1300D to dopracowana lustrzanka, która daje bardzo dobre osiągi w dobrej cenie. Mamy do czynienia z pełnoprawną lustrzanką, a nie jak bywało w przypadku poprzedników, zbiorem części, jakie zostały z innych modeli. EOS 1300D oferuje całkiem szybki autofokus, nie można też narzekać na szybkość działania. Do tego dostajemy plastykę matrycy APS-C i bardzo dobre osiągi pod względem szumu na wyższych czułościach. W sumie za mniej niż 2000 zł dostajemy bardzo fajny aparat, którym przyjemnie się fotografuje i który daje bardzo dobrą jakość zdjęć. Kupując EOS-a 1300D wchodzimy też w jeden z bogatszych systemów obiektywów i akcesoriów, które mogą poszerzyć nasze możliwości fotograficzne.

Co nam się nie podoba

Lustrzanki, szczególnie amatorskie, w ostatnim czasie przeżywają stagnację. Kolejne modele wprowadzają delikatny lifting funkcji w stylu EOS-a 1300D. Użytkownik dostaje Wi-Fi, szybszy procesor i lepszy ekran, co powinno być już dawno standardem. Brakuje mi rozwoju innych funkcji jak np. autofokus w trybie live view i podczas filmowania, albo automatyczne panoramy, wielokrotną ekspozycję itp. Dobrze by było, gdyby w niedrogiej lustrzance zastosowano też większy wizjer, który poprawiłby przyjemność z kadrowania. Nie zawadziłoby także dać chociaż trochę szybsze zdjęcia seryjne, bo prawie 4 kl./s to w dzisiejszych czasach trochę tak, jakby ich w ogóle nie było.

Werdykt

Canon EOS 1300D to bardzo przyzwoita, amatorska lustrzanka, którą spokojnie można polecić młodym adeptom fotografii. Z obiektywem 24 mm f/2.8 tworzy bardzo poręczny i fajny zestaw, który trochę osładza dość duże gabaryty aparatu. Obecnie, jeżeli chcemy kupić lustrzankę, przy cenie za zestaw z obiektywem kitowym na poziomie 1900 zł, to jest to bardzo dobra propozycja. Na rynku przyjdzie mu zmierzyć się jednak z bezlusterkowcami do 2000 zł, które za te pieniądze oferują więcej ciekawych funkcji, równie szybki autofokus i mniejsze gabaryty. Fani lustrzanek mogą z czystym sumieniem kupić 1300D i cieszyć się tym, co lustrzanka ma najlepszego. Jednak wielbiciele nowinek powinni się zastanowić nad bezlusterkowcem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.