Canon IVY REC: Firma zbiera pieniądze na platformie crowfoundingowej

W pierwszej chwili byłem przekonany, że coś mi się przewidziało. Jednak nie. Canon, jeden z liderów rynku fotograficznego, utworzył kampanię na Indiegogo, w której zbiera pieniądze na wypuszczenie nowego aparatu IVY REC. To dość dziwny ruch, jak na firmę o wartości rynkowej ponad 31 miliardów dolarów.

Canon IVY REC to jeden z aparatów, który producent pokazał podczas targów CP+ 2019 na początku tego roku. Ma być to urządzenie kierowane do młodszych użytkowników, które może pokazać się jeszcze w tym roku. Oczywiście jeśli firma zbierze odpowiednie środki dzięki kampanii crowdfoundingowej na Indiegogo.

Póki co nie wiadomo zbyt wiele o nowym aparacie. Linia IVY składa się obecnie z drukarki mobilnej Canon IVY Mobile Mini Photo Printer oraz natychmiastowego aparatu Canon IVY CLIQ+ Instant Camera Printer. Szczerze mówiąc nigdy nie widziałem, by ktoś używał tego sprzętu w Polsce. Na półkach sklepowych też nie znajduje się w sekcji popularnych gadżetów. Ta jest zdominowana jednak przez Fujifilm i stylową serię instax mini, do której dołączył ostatnio Fujifilm instax mini LiPlay.

Cała seria IVY jest kierowana do młodych użytkowników (rzekłbym nawet – do dzieci), którzy nie potrafią rozstać się ze swoim smartfonem. Dzięki produktom tej linii możecie natychmiast wydrukować zdjęcia ze swojego urządzenia mobilnego. IVY REC to dziwna konstrukcja, która nie ma nawet ekranu LCD i ma ograniczoną kontrolę na samym aparacie. Dlaczego tak? Ponieważ wszystkie ustawienia możecie zmieniać za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Nie brzmi to jak nic nowego, a raczej jak pomysł, który już kiedyś był, ale się nie przyjął. Korzystanie z dwóch urządzeń nigdy nie było bardzo wygodne.

Kampania na Indiegogo jest dopiero w fazie tworzenia. Jedyne, czego możemy się dowiedzieć, to to, że nowy aparat jest wodoodporny (1 metr zanurzenia, 30 minut) i wstrząsoodporny. W środku znalazła się matryca o rozmiarze 1/3 cala i rozdzielczości 13 Mpix. Urządzenie będzie mogło robić zdjęcia oraz kręcić filmy do rozdzielczości Full HD 1080p (60 kl./s). Łączność bezprzewodowa będzie realizowana za pośrednictwem Wi-Fi oraz Bluetooth. W konstrukcji jest również karabińczyk, który pozwoli przypiąć aparat do paska lub plecaka.

Specyfikacja, ani sposób działania nie są zachwycające. Ten aparat może być gadżetem, ale nie widzę realnie rynku zbytu dla niego. Właściwie współczesne smartfony pewnie dadzą lepszą jakość obrazu, a dla mocniej wkręconych w temat filmowania i robienia zdjęć pod wodą zostają kamerki, takie jak DJI Osmo Action lub GoPro.