Co z tym szkłem - czyli jak używać obiektywu? cz. II

Co z tym szkłem - czyli jak używać obiektywu? cz. II07.01.2010 18:06
fot. Tomasz Woźny
Tomasz Woźny
  • To młody weźmie trzysetkę i pójdzie zrobić te rowery - zawyrokował kiedyś szef działu foto pewnej lokalnej gazety. Młody, czyli ja, nie miał więc wyboru: wyjął z redakcyjnej szafy teleobiektyw-smoka ze statywem i zatargał całe to żelastwo na konkurs skoków do wody na bicyklach. Żar lał się z nieba, był środek lata, a na turnieju taki tłok, że igły byś nie wcisnął, a co dopiero reportera obwieszonego obiektywami jak Rambo bronią. Ale są sytuacje, kiedy bez dobrego teleobiektywu fotograf jest w przysłowiowej "kropce".

W poprzednim poradniku opisałem podstawy korzystania z krótkich szkieł. Dzisiaj czas obejrzeć większy kaliber, czyli teleobiektywy.

Wchodzimy na wysokie ogniskowe

Przyznaję, że obiektywów o wysokich ogniskowych (powyżej 50 mm) nie stosuję tak często jak ich ?szerokich? braci. Zdjęcia zrobione z daleka mają zupełnie inną siłę wyrazu, niż te, gdzie wyraźnie widać, że fotograf był w samym centrum wydarzeń. Jest jeszcze słynne przesłanie Roberta Capy, legendarnego fotografa wojennego, który miał kiedyś powiedzieć: ?Jeżeli twoje zdjęcia nie są wystarczająco dobre, oznacza to, że nie jesteś wystarczająco blisko?.

Mimo to dobre, jasne, długie szkło jest nieodzownym elementem wyposażenia każdego fotografa. Po pierwsze są sytuacje, kiedy po prostu nie możemy podejść bliżej. Mowa tu o sporcie, koncertach, czy zdjęciach robionych z ukrycia.

fot. Tomasz Woźny
fot. Tomasz Woźny

Po drugie fotografia wykonana obiektywem o wysokiej ogniskowej ma zupełnie inną specyfikę: mniejszą głębie ostrości, bardziej wyrazisty przekaz (węższy kadr eliminuje elementy odciągające uwagę od głównego tematu) oraz brak zniekształceń.

Ta ostatnia cecha jest szczególnie istotna przy fotografii portretowej, gdy twarz modela wypełnia większość kadru i każda deformacja  może zepsuć zdjęcie. Dlatego też portrety wykonujemy zwykle na szkłach o ogniskowych około 70 mm lub wyższej ? dodatkowe rozmycie tła spowodowane małą głębią ostrości pozwala skupić wzrok odbiorcy na twarzy modela. Sam używam do tego celu wspomnianego obiektywu 50 mm (po przeliczeniu przez współczynnik około 75 mm ? dystorsji prawie nie widać) ? wyjątkowa jasność (f/1,4) pozwala ograniczyć głębię ostrości do samych oczu modela, co daje dość ciekawy, intymny efekt. Dodatkowo mogę pozostać dość blisko modela, dzięki czemu bez problemu może słyszeć moje instrukcje, a ja nie muszę zdzierać głosu.

fot. Tomasz Woźny
fot. Tomasz Woźny

Do większych dystansów stosuje zwykle obiektyw o ogniskowej 70-200 mm (f/2.8 L) ? nie uniemożliwia on jeszcze szybkiego poruszania się, chociaż dłuższe wyczekiwanie na zdjęcie z aparatem przy oku może być dość wyczerpujące. W przypadku jego większych braci (300 mm i więcej) dobrze sprawdza się statyw, chyba że chcemy dla konserwacji krzepy wypróbować siłę swoich bicepsów i przedramion.

fot. Tomasz Woźny
fot. Tomasz Woźny

Istotnym parametrem teleobiektywów jest jasność. Przy słabym oświetleniu i dłuższych czasach naświetlania zdjęcia wykonane ?długim szkłem? mogą być nieostre, widać każde drgnięcie ręki fotografa. Jasny teleobiektyw daje nam większy margines bezpieczeństwa przy doborze czasu naświetlania i zmniejsza ryzyko poruszenia zdjęcia. Minusem tego rozwiązania jest oczywiście cena takiego obiektywu, jednak w przypadku zdjęć z koncertów, gdy światła jest jak na lekarstwo a używanie fleszy zakazane, alternatywą byłaby rezygnacja ze zdjęcia.

Kolejną wadą teleobiektywów jest ich waga. Z drugiej strony ciężki metalowy obiektyw może ostatecznie posłużyć fotografowi do samoobrony, gdyby któryś z bohaterów zdjęcia, zmęczony naszą obecnością, zechciałby ostatecznie pozbyć się ?tego kretyna z aparatem?.

Krok po kroku, coraz szerzej?

W sytuacji, kiedy jesteśmy w nowym środowisku, a bohaterowie zdjęć jeszcze się nie oswoili z naszą obecnością, większość fotografów stosuje zasadę stopniowego zmniejszania dystansu. Zaczynamy ?strzelać? z odległości, używając dłuższych szkieł ? pozwalamy bohaterom (lub modelowi) przywyknąć do naszej obecności i dźwięku migawki.

fot. Tomasz Woźny
fot. Tomasz Woźny

Z czasem podchodzimy coraz bliżej, zmieniając obiektywy na te szersze. Możemy też w ten sposób wybadać reakcję bohaterów na nową sytuację, a jeżeli będzie ona wyjątkowo wroga, zawsze mamy czas wziąć nogi za pas.

Wielbłąd fotograficzny

W ten oto sposób nasz skromny zestaw fotograficzny zaczyna się nagle niebezpiecznie rozrastać, a wystarczająca dotąd torba na aparat staje się za mała. Co robić? Opcji jest kilka, a każda ma swoje plusy i minusy.

Po pierwsze możemy wybrać najprostszą: kupić większą torbę. Jej zaletą jest szybki dostęp do szkieł w trakcie wykonywania zdjęć. Potężnym minusem ? ból barku i pleców po kilkugodzinnym spacerze w towarzystwie wszystkich naszych ukochanych szkieł.

Pas fotograficzny nie ogranicza ruchów fotografa, dlatego jest dobrym rozwiązaniem dla zdjęć w terenie. fot. Tomasz Woźny
Pas fotograficzny nie ogranicza ruchów fotografa, dlatego jest dobrym rozwiązaniem dla zdjęć w terenie. fot. Tomasz Woźny

Alternatywą znajdującą się na drugim biegunie jest plecak. Możemy z łatwością zapakować do niego wszystkie szkła i wyruszyć na wycieczkę rowerową bez obawy, że po kilku godzinach zamieni się ona w mękę. Równocześnie jednak trzeba liczyć się z faktem, że dostęp do aparatu jest ograniczony, a każda zmiana obiektywu wiąże się z całą ceremonią ściągania i ponownego zakładania plecaka.

Trzecią opcją jest pas fotograficzny. Nie jest tak wygodny jak plecak, ale nie odbiera nam również radości życia po kilku godzinach robienia zdjęć. W zestawie z szelkami może stanowić doskonały sposób na rozwiązanie problemu transportu obiektywów. Największą jego zaletą jest łatwość w dostępie do szkieł, możemy je błyskawicznie zmieniać, korzystając z przytroczonych do niego sakw. Minusem jest fakt, że zaczynamy przyciągać uwagę ? a nie zawsze jest nam to na rękę, szczególnie w miejscach, gdzie nie lubią fotografów i dziennikarzy w ogóle.

Jednym z podstawowych błędów popełnianych przez początkujących fotografów przy kupnie pierwszego aparatu jest ignorowanie obiektywu. Nie warto kupować drogiego aparatu o świetnych osiągach, jeżeli dobieramy do niego tanie i słabe jakościowo szkło. Zwykle rzecz ma się odwrotnie: obiektywy pozostają te same, a zmieniamy samą ?puszkę?. Słabe szkło zepsuje nam zdjęcie nawet jeżeli będzie ?zapięte? na korpusie z najwyższej półki. Równocześnie wystrzegajmy się przesady w doborze sprzętu. Kupując nowy obiektyw musimy zadać sobie pytanie: czy na pewno będziemy z niego korzystać? Do fotografii rodzinnych imprez nie potrzebujemy teleobiektywu canona ze słynnej serii ?L?, wystarczy produkt oferowany przez jednego z niezależnych producentów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.