Fotograf oskarża "Super Express" o publikację zdjęcia bez zgody

Fotograf oskarża "Super Express" o publikację zdjęcia bez zgody15.03.2012 20:00
Ten kadr wykorzystał "SE" do zilustrowania tekstu (Fot. Marek Kossakowski)
Piotr Dopart

Wszystko wskazuje na to, że "Super Express" spotka się na sali sądowej z Markiem Kossakowskim, autorem zdjęcia wykorzystanego w jednym z ostatnich numerów gazety oraz na jej stronie internetowej. Kossakowski dowodzi, że naruszono jego prawa autorskie - majątkowe i osobiste - podpisując zdjęcie cudzym nazwiskiem.

Afera zaczęła się od tekstu zatytułowanego "SEWERYN BLUMSZTAJN: Redaktor z Wyborczej nie chce rodzić”. Kossakowski, dziennikarz o opozycjonistycznej przeszłości, następująco skomentował tę sprawę na Facebooku:

Ponieważ "Super Express" obublikował moje zdjęcie bez zgody i z naruszeniem praw autorskich, pytam się kolegów prawników i stosowne organizacje, czy nie chciałyby się tym zająć. W szczególności chodzi mi o zwrot sumy 1,60 zł, którą musiałem wydać na to pisemko, oraz odszkodowanie za straty moralne, jakie poniosłem w związku z koniecznością wyjścia o tak wczesnej porze do kiosku.

Mimo luźnego tonu wpisu pod wklejonym zdjęciem numeru gazety wywiązała się obszerna i pełna emocji dyskusja. Komentujący właściwie jednogłośnie nawoływali do nieodpuszczenia gazecie tej sprawy.

Faktycznie, wiele wskazuje na winę "Super Expressu", jednak sprawa może nie być aż tak oczywista. Gazeta wskazuje jako autora zdjęcia Petrosa Tovmasyana, działacza politycznego ormiańskiego pochodzenia. Redaktor naczelny "SE" Sławomir Jastrzębowski w rozmowie telefonicznej powołuje się na wiadomości e-mail, w których Tovmasyan deklaruje posiadanie praw do zdjęcia, a także zrzeka się wynagrodzenia za wykorzystanie fotografii. Według własnych słów Jastrzębowskiego jego gazeta nie ma w zwyczaju posługiwać się materiałami naruszającymi prawa autorskie, nie leży to zresztą w jej interesie.

Na potwierdzenie autorstwa zdjęcia Marek Kossakowski umieścił zrzut ekranowy zdjęcia "SE" wykonanego telefonem obok pliku źródłowego otwartego w edytorze grafiki
Na potwierdzenie autorstwa zdjęcia Marek Kossakowski umieścił zrzut ekranowy zdjęcia "SE" wykonanego telefonem obok pliku źródłowego otwartego w edytorze grafiki

Tovmasyan tylko do pewnego stopnia potwierdza tę wersję. Na pytanie o sprawę zdjęcia odpowiedział następująco:

Zaszła pomyłka, zapytano mnie, czy mogą umieścić moje zdjęcie w "Super Expressie", a ja w ferworze pracy nie bardzo zwróciłem uwagę, o jakie zdjęcie chodzi, trochę z pośpiechu odpowiedziałem, że OK.

Nie można przez maila zadeklarować prawa do zdjęcia, czego też nie robiłem. Ani tym bardziej niczego sie nie zrzekałem, jednak faktem jest, że nieumyślnie wprowadziłem pracowników "Super Expressu" w błąd.

Na pytanie o swoje obawy w kwestii ewentualnych konsekwencji prawnych powiedział:

(...) ani Pan Kossakowski, ani tym bardziej gazeta nie mają o co mnie pozywać, a na stawianie się w roli świadka nie mam czasu ani ochoty. Te niejasne maile nie stanowią dowodu w sensie procesowym ani tym bardziej nie są dowodem mojego zrzekania się czy przyznawania się do praw do fotografii.

Jedyne, co zrobiłem, to skopiowałem to zdjęcie na Twittera, co w żaden sposób nie uszczupliło prawa pana Kossakowskiego.

Choć mimowolny sprawca zamieszania nie widzi w sytuacji żadnego problemu, to nie wszyscy jego twitterowi obserwatorzy byli tego samego zdania. Dali temu zresztą wyraz niepochlebnymi komentarzami. Faktem pozostaje, że okoliczności mogą mocno skomplikować ścieżkę pokrzywdzonego prowadzącą do naprawy szkód i rekompensaty.

Na co w tej sytuacji liczy Marek Kossakowski? Autor zdjęcia napisał w odpowiedzi na pytanie, że sprawę "zdjął sobie z głowy" i teraz zajmuje się nią jego prawnik. Dziennikarz oczekuje zarówno zadośćuczynienia za naruszenie autorskich praw osobistych, jak i autorskich praw majątkowych, choć nie podaje żadnych konkretnych kwot.

Źródło: Facebook

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.