Fotografowanie na urlopie - jak się do tego zabrać

Wybieracie się na urlop, chcecie przywieść ze sobą pamiątki w postaci świetnych zdjęć, które będą budzić wasze wspomnienia przez lata, ale nie za bardzo wiecie jak się za to zabrać? Postaram się wam pomóc.

Bardzo często powtarzam, że najlepiej uczyć się na cudzych błędach, a sama najczęściej uczę się na swoich. Kiedy wybierałam się na pierwszy poważny urlop, od kiedy zajęłam się fotografią popełniłam tych błędów cały szereg. Oto kilka informacji, które pomogą wam ich uniknąć.

To, jaki sprzęt zdecydujecie się zabrać ze sobą na wczasy jest bardzo ważne.

Zwłaszcza, jeśli wybieracie się na wczasy samolotem, nie będziecie mieli miejsca na błędy w tej kwestii. I to dosłownie! Doskonale znane są nam rygorystyczne wytyczne, dotyczące wielkości bagażu zabieranego na pokład samolotu w większości linii lotniczych - zwłaszcza tych tańszych. Mamy więc dwie opcje: albo ograniczyć ilość sprzętu do minimum, albo zapłacić niemałą kwotę za dodatkowy bagaż.

Wybierając aparat na wakacje warto więc zwrócić uwagę na jego rozmiary. Jeśli zależy wam na wymiennej optyce i dobrej jakości obrazu, możecie wybrać coś z oferty bezlusterkowców. Możecie też, z powodzeniem wykonać świetne wakacyjne zdjęcia jeszcze mniejszymi aparatami kompaktowymi, które bez problemu zmieszczą się w waszym bagażu. Dzisiejsze kompakty, na przykład te z calową matrycą, oferują naprawdę dobrą jakość zdjęć.

Dodatkową zaletą małego aparatu jest to, że będziecie mogli mieć go zawsze przy sobie. Noszenie ze sobą dużej i ciężkiej lustrzanki z trzema zamiennymi obiektywami naprawdę może zmęczyć, a przecież na urlop jedziecie odpocząć.

W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że jest różnica między wczasami, a wyprawą fotograficzną. Choć oba przypadki wiążą się z podróżą, ich cel jest różny. Na tej drugiej dźwiganie dużej ilości sprzętu jest rzeczą normalną.

Warto zwrócić uwagę na wytrzymałość korpusu. Jeśli wybieramy się na piaszczystą plaże, gdzie aparat narażony jest na wilgoć i zabrudzenia, warto wybrać zestaw z uszczelnieniami. Kiedy planujecie nurkowanie, wybierzcie aparat, który można zabrać ze sobą pod wodę. Wszystko zależy od waszych wakacyjnych planów.

Zaplanuj wyjazd

Jeśli o plany chodzi, warto wybierając się w jakieś miejsce, przed wyjazdem zrobić rozeznanie co i gdzie warto odwiedzić. Możecie, jeszcze będąc w domu, zaplanować gdzie chcecie zrobić zdjęcia. Zróbcie więc plan urlopu i starajcie się go przestrzegać. Oczywiście nie musicie trzymać się go kurczowo, ale kiedy będziecie wiedzieli, co możecie zobaczyć w danym miejscu, lepiej się przygotujecie. Plan pozwoli wam zdecydować jakie akcesoria będą wam potrzebne. Czy brać ze sobą statyw, bo będziecie robić zdjęcia nocą, czy i jakie filtry wam się przydadzą, czy będziecie potrzebować dodatkowych akumulatorów , bo planujecie biwak bez dostępu do prądu? Wszystko warto przemyśleć przed wyjazdem.

Wiem, że na urlopie chcecie się wyspać, ale jeśli chcecie zachować piękne widoki z odwiedzanych miejsc na dłużej, warto wstać przed wschodem słońca. Każdy fotograf krajobrazu powie wam, że jest to najlepszy czas na tworzenie pejzaży.

Jestem z natury śpiochem, dlatego podczas mojego ostatniego urlopu pozwoliłam sobie na spanie do późna i boleśnie przekonałam się ostatniego dnia, co straciłam. Kiedy musiałam rano wstać, bo trzeba było dotrzeć na lotnisko, a na zdjęcia nie było już czasu, przywitał mnie spektakularny, pełen kolorów wschód słońca. Ponieważ aparat był już spakowany na dnie torby, a my musieliśmy się zbierać, żeby nie przegapić lotu, pstryknęłam szybko zdjęcie telefonem i starałam się zapamiętać jak najwięcej z tego widoku, jakim pożegnała się ze mną wyspa.

Zawsze miej aparat przy sobie

Zawsze! Nawet jak idziecie do lokalnego sklepu po bułki na śniadanie. W miejscach, w których nie byliście wcześniej, nie możecie przewidzieć gdzie i kiedy natraficie na coś, co warto uwiecznić na zdjęciu. Mając aparat zawsze przy sobie (choćby ten w telefonie) unikniecie sytuacji, w której będziecie żałować, że go nie macie. Po prostu.

Podczas tygodnia spędzonego na wakacjach starałam się zawsze mieć w torbie aparat. Zabrakło go może podczas 2 wypadów. Bardzo żałuję, bo telefonem musiałam robić zdjęcia miejsc, które najbardziej zapadły mi w pamięci. I chociaż mogę wrócić wspomnieniami przeglądając te zdjęcia na ekranie, to nie nadają się, żeby wydrukować je w większym formacie i powiesić na ścianie, żeby umilały mi każdy dzień

Wakacje to nie tylko piękne widoki. Pamiętajcie, żeby na waszych zdjęciach znaleźli się też ludzie, zarówno ci z którymi spędzacie wolny czas, ale też ci, którzy was goszczą. Fotografujcie ich, choćby ukradkiem. Zatrzymujcie wspólnie spędzone chwile, bo te zawsze dobrze się ogląda po jakimś czasie, kiedy szczegóły wypadają nam z pamięci.

Zwróć uwagę na zakazy

Pamiętajcie, że nie w każdym miejscu można fotografować. Istnieją miejsca na świecie, które są objęte prawami autorskimi - za przykład może tu posłużyć Wieża Eiffla czy Luwr. Są też miejsca, w których po prostu obowiązuje zakaz fotografowania - jak niektóre świątynie. Należy to uszanować, zwłaszcza, że publikowanie zdjęć takich miejsc może wiązać się z konsekwencjami prawnymi.

Najważniejsze w fotografowaniu podczas wakacyjnego wypadu jest to, żeby zdjęcia przypominały wam o tym co w tym czasie czuliście. Zdjęcia te, bez względu na to czym zostaną wykonane i jakiej będą jakości mają przywracać wasze miłe wspomnienia. Nie zapominajcie o tym, że mają one być ważnie przede wszystkim dla was, a nie dla ludzi, którzy zobaczą je w mediach społecznościowych.