"Frymografia" - Fotografia jest formą terapii

"Frymografia" - Fotografia jest formą terapii26.12.2013 08:48
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Bogdan Frymorgen

Gdy obraz umyka nam sprzed obiektywu, mamy dwa wyjścia. Możemy desperacko przyciskać znajomy guzik w nadziei, że uda nam się go wskrzesić. Niestety, prawie zawsze w takich sytuacjach, rezultat bywa opłakany. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie straty z pokorą.

Bądźmy wobec siebie uczciwi: nie zasłużyliśmy na zdjęcie, przynajmniej nie tym razem. Byliśmy zbyt wolni, zapomnieliśmy o warsztacie. Zabrakło wyobraźni i należnego skupienia. Takie zaprzepaszczone sytuacje maja dobrą stronę. Godząc się z porażką zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy doskonali. Podobna świadomość przydaje się nie tylko w fotografii.

Ale nie o takiej formie terapii chciałem pisać. Tak jakoś wyszło, zupełnie przypadkiem...

Jordan jest młodym, ambitnym raperem. Kiedy poprosił mnie, żebym zrobił mu zdjęcie na okładkę debiutanckiej pyty, nie byłem pewien, czy podołam. Był ode mnie o kilka dekad młodszy. Poza tym, godząc się na współpracę z przyjacielem nastoletniego syna, wystawiałem na próbę swoją reputację. Nie jako fotografa, lecz jako ojca. Stary, dałbyś sobie spokój - mogłem usłyszeć i byłaby to całkiem sensowna propozycja. Mimo wszystko, zaryzykowałem. Godząc się na sesję postawiłem warunek. Nie będziemy szukać szczęścia zbyt daleko od bazy. Zdjęcia muszą powstać w miejscu, gdzie rozgrywają się sceny z tekstów Jordana. Jeśli nie złapię w obiektywie tego, czego szukam, odejdę od kręgu. Nie będzie lądowania we mgle, muszę mieć pewność, że te zdjęcia będą dla nas obu bezpiecznym przeżyciem. Warto dodać, że twórczość Jordana w niczym nie przypominała hardcorowego rapu. Nie było w niej pistoletów i zniewolonych kobiet w drogich samochodach. Miała dużo ciepła i zrozumienia dla świata. Mój zaprzyjaźnimy raper opisywał życie z lotu ptaka, nie z rynsztoka. Posiadał dar dojrzałej syntezy, a to nie często w tej branży spotykane. W jego wieku, jeszcze rzadziej.

Portret, który tu prezentuje, powstał prawie natychmiast. Po nim udało mi się zrobić jeszcze kilka całkiem przyzwoitych kadrów. Nie było w tym tym mojej zasługi. To Jordan mi zaufał. Wiedział jak przed obiektywem otworzyć duszę, a ja jedynie wykonałem zadanie. Więcej na ten temat pisać nie będę.

...miało być o terapii...

Jordan jest astmatykiem. Kilka dni po naszej sesji wyszedł z domu, niestety jego inhalator pozostał na stole. Gdy się zorientował, było już za późno. W ciężkim stanie dowieziono go szpitala. Był półprzytomny. Chwile później, mimo natychmiastowej interwencji, zapadł w śpiączkę. Kiedy razem z synem po raz pierwszy weszliśmy na oddział intensywnej terapii, to od nas życie zażądało wyobraźni - dziesiątki medycznych aparatów, kroplówki i podnoszące klatkę piersiową sztuczne płuco - w niczym nie przypominały naszego Jordana. Gdzieś tam pod nimi leżał młody człowiek, utalentowany, wrażliwy raper z Londynu. A gdzieś nad nim, niewidzialne dla nas, unosiło się całe jego krótkie życie, które w każdej chwili i bez ostrzeżenia mogło bezpowrotnie uciec.

Nie uciekło. Kiedy kilka dni później ponownie odwiedziliśmy Jordana w szpitalu, przyniosłem ze sobą tę fotografię. Za namową jego matki postawiliśmy ją na stoliku obok. Mieliśmy wówczas nadzieję, niewielką nadzieję, że gdy odzyska przytomność, dzięki niej szybciej powróci mu pamięć. Pamiętam, że na krześle, z niewielkiego ghetto-blastera sączyła się muzyka. Jego muzyka. Również po to, by wracając do żywych, najpierw usłyszał siebie.

Jordan przeżył. Po kilku tygodniach wrócił do zdrowia. Widujemy się czasami, gdy wpada odwiedzić syna. O tej fotografii nigdy już później nie rozmawialiśmy. Stała się chyba dla nas obu czymś więcej niż okładką debiutanckiej płyty.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.