Fujifilm Instax mini 90 Neo Classic - natychmiastowa zabawa w stylu retro [test]

Fujifilm Instax mini 90 Neo Classic - natychmiastowa zabawa w stylu retro [test]28.10.2013 12:19
Źródło zdjęć: © © KB
Krzysztof Basel

Nowy Fujifilm Instax mini 90 Neo Classic w końcu nie wygląda jak tania zabawka i umożliwia wyłączenie lampy błyskowej. Czy te zmiany warte są podwójnej ceny Instaxa mini 8?

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

Budowa i obsługa

Obudowa jest w całości wykonana z tworzywa sztucznego wysokiej jakości oraz pokryta czarnym tworzywem imitującym skórę. Aparat jest przyjemny w dotyku, elegancki, dobrze leży w dłoni. W odróżnieniu od innych Instaxów w mini 90 nic nie trzeszczy, wszystkie elementy są dobrze spasowane i przyjemnie zwarte.

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

W aparacie znajdują się dwa spusty: jeden do fotografowania w pionie, drugi w poziomie. Wydawałoby się zatem, że komfort fotografowania w obu pozycjach będzie wysoki. Niestety, projektanci się nie popisali. Gdy fotografuje się mini 90 w poziomie, praktycznie nie ma za co chwycić. W pionie jest lepiej, ale komfortowym uchwytem bym tego nie nazwał.

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

Nowością, której próżno szukać w innych Instaxach, jest mały, czarno-biały wyświetlacz podzielony na dwie części z tyłu oraz 5 małych, okrągłych przycisków o płytkim skoku, które służą do sterowania trybami pracy: makro, korekcja ekspozycji, samowyzwalacz, lampa błyskowa oraz tryb Mode. W ostatnim trybie do wyboru jest 5 profili tematycznych: impreza, dzieci, krajobraz, podwójna ekspozycja oraz bulb. Ustawia się je, przekręcając pierścień wokół obiektywu. W trybie Makro można fotografować od 20 cm.

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

Fujifilm Instax mini 90 pracuje na dedykowanej baterii o pojemności 720 mAh ze specjalną ładowarką, a nie dwoma lub czterema paluszkami, jak w poprzednich, tańszych modelach.

Fotografowanie w praktyce

Obsługa aparatu Fujifilm Instax mini 90 jest niemal tak prosta jak jego poprzedników. Wkłady umieszcza się w oczywisty, łatwy sposób. Wystarczy otworzyć komorę i włożyć wkład do środka. Nic nie trzeba mocować, zahaczać, kombinować. Prościej się nie da. Po włączeniu i pierwszym użyciu nowego wkładu aparat wypuszcza osłonkę, zaślepkę, która nie jest zdjęciem. Jeden wkład mieści 10 zdjęć o czułości ISO 800, które mają wielkość większej wizytówki. Taki wkład kosztuje ok. 30 zł, więc jedna odbitka to koszt 3 zł.

Podczas fotografowania trzeba pamiętać o sporym błędzie paralaksy. Wizjer jest ulokowany o wiele wyżej i w innej linii niż obiektyw.

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

Fotografowanie to duża przyjemność. Fujifilm Instax mini 90 robił furorę na spotkaniach czy imprezach nie tylko ze względu na błyskawiczne odbitki. Uwagę przyciągał także jego piękny wygląd. Aparat kiepsko trzyma się w dłoniach, ale w gruncie rzeczy to też ma swój urok.

Fujifilm Instax mini 90 jest dużo bardziej rozbudowany pod względem funkcji niż poprzednie Instaxy mini 7s i 8. Projektantom udało się zachować wszystkie (poza ceną) zalety poprzednich modeli, a jednocześnie pozbyć ich głównych mankamentów. Wspomniałem już o tym, że Instax mini 90 nie wygląda jak miniaturowa pralka, tylko rasowy aparat w stylu retro. Jest też dużo lepiej wykonany.

Instax mini 90 bez lampy, z lampą oraz Instax mini 8, Źródło zdjęć: © © KB
Instax mini 90 bez lampy, z lampą oraz Instax mini 8
Źródło zdjęć: © © KB

Główną nowością jest możliwość wyłączenia lampy błyskowej podczas zdjęć. Błyskawiczne fotografie z fleszem mają niepowtarzalny klimat, ale użycie lampy nie zawsze dawało dobre rezultaty. Jeśli fotografuje się w mocnym słońcu albo w bardzo jasnym pomieszczeniu, zdjęcia mogą wyjść przepalone. W takich sytuacjach warto wyłączyć flesz.

Lampa błyskowa dosyć szybko zabijała też baterię. Instax mini 90 ma dedykowany akumulator z ładowarką, dzięki czemu aparat jest wydajniejszy. Poza tym nie trzeba wydawać dodatkowych pieniędzy na paluszki.

Jakość zdjęć

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

Zdjęcia z Instaxa mini 90 są zbliżone pod względem jakości do odbitek z Instaxa mini 8. Aparat zaskakująco dobrze automatycznie ustawia ekspozycję, a fotografie są odpowiednio naświetlone. Odbitki z Instaxów mają swój charakter, ciekawe barwy, które nadają zdjęciom klimat jak z początku lat dziewięćdziesiątych.

Co nam się podoba

Świetne wzornictwo, solidne wykonanie, prosta obsługa i dedykowana bateria - to duże plusy aparatu. Najbardziej spodobało mi się to, że w Fujifilm Instax mini 90 można wyłączyć lampę błyskową, co daje chętnym duże pole do popisu.

Co nam się nie podoba

Aparat trudno chwycić w dłonie, a fotografowanie nie jest do końca komfortowe. Brakuje solidnego gripa albo chociaż trochę miejsca na dłoń. Pod tym względem Instax mini 8 jest lepszy.

Werdykt

Fujifilm Instax mini 90 kosztuje ok. 600 zł, czyli dwa razy więcej niż Instax mini 8. Daje jednak dużo większe możliwości i jest pozbawiony większości wad poprzednika. Do zwykłej zabawy na imprezach spokojnie wystarczy tani Instax mini 8. Dla fotografa, który naprawdę kocha fotografię natychmiastową i zamierza wydać sporo pieniędzy na kolejne wkłady, Instax mini 90 będzie świetnym wyborem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.