Lew porywacz lustrzanek, aparat, który złapał złodzieja i inne przygody sprzętu foto

Lew porywacz lustrzanek, aparat, który złapał złodzieja i inne przygody sprzętu foto28.11.2012 09:43
Olga Drenda

Praca fotografa może obfitować w przygody. Przekonał się o tym Ed Hetherington, którego aparat został prawie zjedzony przez lwa. Fotograf zarejestrował wydarzenie drugim aparatem. To niejedyny przypadek, kiedy aparat zaczyna żyć własnym życiem.

Ed Hetherington wyjechał do Zimbabwe, aby fotografować dziką przyrodę. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, kiedy jeden z jego aparatów wpadł w łapy lwa. Hetherington zauważył lwicę, która po zabiciu bawołu oddaliła się na chwilę, aby napić się wody.

Lew zarejestrowany przez pechowego Canona 5D Mark II © Ed Hetherington
Lew zarejestrowany przez pechowego Canona 5D Mark II © Ed Hetherington

Korzystając z okazji, ustawił w pobliżu Canona 5D Mark II z obiektywem szerokokątnym i schował się w bezpiecznym miejscu z drugim aparatem. Dziki kot niespodziewanie stwierdził, że lustrzanka będzie lepszym posiłkiem niż bawół. Aparat zdążył zrobić kilka zdjęć, po czym został uprowadzony i prawie schrupany przez lwicę. Zdjęcia udało się uratować, jednak sam aparat wyszedł z tej przygody mocno pokiereszowany.

Lew z "przekąską" © Ed Hetherington
Lew z "przekąską" © Ed Hetherington

Historia z aparatem i lwem błyskawicznie stała się hitem Internetu. To niejedyny przypadek z ostatnich dni, kiedy aparat zaczął nieoczekiwanie żyć własnym życiem. Szwajcarski fotograf Alessandro Della Bella pracował nad time-lapse'em nocnego nieba – ustawił trzy lustrzanki w terenie, który uznał za bezpieczny, a sam poszedł na imprezę.

Kiedy wrócił na miejsce, okazało się, że jeden z aparatów został skradziony, a ponieważ wciąż był w trakcie pracy, zarejestrował własne porwanie i twarz winnego. Złodziej nie był zbyt ostrożny i paradował po okolicy z lustrzanką, dzięki czemu został złapany jeszcze tej samej nocy. Time-lapse Della Belli tymczasem udał się całkiem dobrze – rezultat można zobaczyć na poniższym filmie:

Jedną z najbardziej niesamowitych przygód ostatnich tygodni jest historia Kanadyjki Karen Gwillim, która zauważyła nietypowo wyglądającego kormorana, który wyglądał, jakby był w pułapce. Na jego szyi wisiała mała cyfrówka. Gwillim zabrała aparat kormoranowi (ptakowi nic się nie stało), a po wysuszeniu okazało się, że na karcie SD pozostało 239 zdjęć z wyprawy na ryby.

Kanadyjka poinformowała o swoim znalezisku na Facebooku, ogłaszając, że poszukuje właściciela zguby. Temat podchwyciła telewizja, dzięki czemu aparat wrócił w prawowite ręce – niejaki Frank Resendes osiem miesięcy wcześniej upuścił aparat do wody. Nie spodziewał się, że zguba wróci do niego dzięki ciekawości pewnego ptaka.

Karen Gwillim poszukuje właściciela aparatu © PetaPixel
Karen Gwillim poszukuje właściciela aparatu © PetaPixel

Źródło: PetaPixel

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.