LUMU - gadżet czy pełnowartościowy światłomierz?

LUMU - gadżet czy pełnowartościowy światłomierz?18.03.2016 16:05
Michał Massa Mąsior

Pomiar światła z poziomu aparatu, gdy w kadrze dominują czernie, nie jest prosty. Podobnie trudność sprawiają sytuacje, w których do obiektywu wpada sporo jasnego odbitego światła.

Fotografia cyfrowa wymaga precyzyjnych ustawień, które przy niekorzystnych warunkach oświetleniowych trudno uzyskać. Czy dedykowany iPhonom światłomierz LUMU może się w podobnych sytuacjach okazać pomocny?

Wbudowane światłomierze ttl, mierzące światło odbite, wymagają od fotografa sporych umiejętności, żeby właściwie naświetlić zdjęcie. Zdarza się, że wpadające do obiektywu światło zakłamuje pomiar, wówczas mierzyć trzeba w innym miejscu niż kadrować, albo przynajmniej na innej ogniskowej. Programy półautomatyczne pozwalają na korekcję ustawień.

Zapewne większość z was sobie z tym całkiem nieźle radzi, co nie zmienia faktu, że czasem trzeba sprawdzić efekt na ekranie podglądowym, a i pewnie nieraz konieczne jest na jego bazie dokonanie korekty. Czyli zdjęcie, podgląd, korekta, zdjęcie, podgląd, korekta i tak do skutku. Pamiętajmy jednak, że ekran pokazuje obraz poglądowy i czasem nawet mimo włączonego histogramu nie udaje się w terenie właściwie naświetlić fotografii. Metoda prób i błędów zajmuje też sporo czasu, a nie zawsze można zatrzymać sytuację, którą chcemy sfotografować.

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

Ktoś mógłby powiedzieć - ooo właśnie, bo fotografowie cyfrowi są leniwi! Zamiast nauczyć się dobrze eksponować zdjęcia, kręcą w kółko i kombinują, za analoga to było inaczej… Nie do końca, bo po pierwsze nikt nie prowadził statystyki właściwie naświetlonych zdjęć analogowych, a po drugie matryca cyfrowa nie lubi pomyłek, które prawie bezkarnie przyjmował negatyw. Warto dodać, że szczególnie ludzie fotografujący metodą analogową od światłomierza nie stronią.

Światłomierz

Rozwiązaniem na większość sytuacji fotograficznych jest światłomierz zewnętrzny, mierzący światło zastane. Wystarczy dokonać pomiaru w miejscu, które zamierzamy fotografować, przepisać podane zmienne do aparatu i znacznie pewniej otrzymamy właściwie wyeksponowaną fotografię.

Znam takich, którzy bez światłomierza nie wychodzą na ulicę. Nie da się jednak ukryć, że jeśli zadam wam pytanie, czy nosicie ze sobą światłomierz, zapewne 99 % odpowie przecząco. Rozumiem to i nieśmiało się przyznam - ja też nie! W studiu to inna historia, jednak wychodząc na ulicę, nie lubię nosić ze sobą ciężarów. Staram się zostawić w domu nawet portfel, a co dopiero obiektywy i inne graty, o światłomierzu nie wspominając. Mam jednak ze sobą telefon. Nie tylko dlatego, żeby nie przegapić wpisów facebookowych, ale także by odszukać na mapie drogę do interesującego mnie celu.

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

LUMU

NIedawno trafiłem na LUMU - zewnętrzny światłomierz montowany do iPhone'a przez słuchawkowe złącze jack. Solidnie wykonane, bardzo małe urządzenie, spakowane w równie niewielki skórzany futeralik, który poprzez szlufkę można przymocować do paska od aparatu.

Bardzo prosta i przyjazna aplikacja jest moim zdaniem bardziej czytelna i łatwiejsza w obsłudze od wielu tradycyjnych światłomierzy. Nie musisz nosić dodatkowego urządzenia, a telefon i tak masz ze sobą.

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

Za LUMU i dla kogo LUMU?

W pełni działający, funkcjonalny i stylowy gadżet. Świetne działa i jest bardzo przyjazny użytkownikowi. Komu jest zatem dedykowany? Nie znam targetu producenta, ale myślę, że doskonale się sprawdzi u streetowców, podczas sesji plenerowych bez flasha i wszędzie tam, gdzie warto dokonać pomiaru, a trudno jest zabrać ze sobą klasyczny światłomierz. Nie bez znaczenia jest fakt, że LUMU jest też ładnym, ciekawie zaprojektowanym w całości urządzeniem. Niby to nie ma znaczenia, a wszyscy wiedzą, że ma :) Ja go i za to lubię.

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

Przeciw LUMU i dla kogo LUMU się nie nadaje?

Urządzenie nie jest pozbawione wad. Przede wszystkim działa tylko z iPhonem. Producent tłumaczy to różnym prądem w gniazdach słuchawkowych. Nie wszędzie LUMU działało stabilnie, gdyż z założenia zaprojektowano go do współpracy z applowskim smartfonem. LUMU jeszcze nie współpracuje z flashami. Zatem nie da się dokonać pomiaru światła błyskowego.

W studio jego użyteczność będzie mocno ograniczona. Na horyzoncie jest już jednak LUMU Power, które będzie miało wszystkie funkcjonalności zaawansowanego światłomierza, pomiar światła błyskowego oraz uwaga! - pomiar temperatury barwowej! Studyjni fotografowie będą musieli jeszcze chwilę poczekać, ale i oni dostaną ciekawą alternatywę.

Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior
Źródło zdjęć: © ©Michał Massa Mąsior

Za ile?

660 złotych to z jednej strony dużo, bo za tę cenę można mieć podstawowy światłomierz zewnętrzny. Jednak biorąc pod uwagę zalety - kompaktowe rozmiary urządzenia, uniwersalność, wygodną obsługę i przyjazny interfejs aplikacji - nie jest to wygórowana kwota.

Lubię LUMU i myślę, że to urządzenie, czy też gadżet, może wpływać na poprawę jakości pracy. Fotograf przyzwyczajony do noszenia za sobą walizy sprzętu pomyśli pewnie o dużym, rozbudowanym urządzeniu. Ale streetowiec, dokumentalista czy amator śmiało może zainteresować się LUMU. Mała rzecz, a cieszy. LUMU możecie w Polsce kupić na stronie www.lumu.com.pl lub u dystrybutorów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.