National Geographic: "Jeśli coś jest złe dla planety, jest złe dla ciebie"

National Geographic: "Jeśli coś jest złe dla planety, jest złe dla ciebie"17.04.2019 07:33
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Monika Homan

National Geographic walczy z zanieczyszczeniem planety plastikiem nie od dziś. Ich kampania przeciw używaniu słomek do napojów jest genialna. Tak jak moda na papierosy, o których wszyscy wiemy, że są szkodliwe, moda na plastikowe słomki powinna przeminąć.

24 października 2018 roku Parlament Europejski przyjął zakaz sprzedaży plastikowych produktów jednorazowych takich, jak: patyczki higieniczne, sztućce, naczynia czy słomki do napojów. Państwa europejskie są zobowiązane do zaprzestania ich produkcji do 2021 roku.

"Wyobraź sobie: dostajesz się do siedzenia samolotu, a osoba obok ciebie zapala papierosa. Bary, kina, autobusy i kliniki są pełne dymu. Brzmi fatalnie, ale nasza planeta kiedyś taka była. Palenie było seksowne, było synonimem niezależności i elegancji. Promowały je kampanie reklamowe i wpływowe osoby z tamtych czasów. Jednak palenie stało się odrażające.

Teraz pomyśl o plastikowych słomkach. Te 5 minut w palcach zamieni się w 500 lat lub więcej, zanim znikną z Ziemi. Jest to średni czas potrzebny na ich rozkład w naturze, do którego trafiło 79% z 6,9 miliarda ton plastiku wyprodukowanego od 1950 roku. Plastikowe słomki są dla ciebie złe."

Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic

Firmy reagują na publiczne protesty i nie czekając do oficjalnego zakazu, zaczynają wycofywać plastikowe słomki ze swoich lokali i sklepów. Niewielki przedmiot, który wydaje się być prosty i nieszkodowy w rzeczywistości ma bardzo negatywny wpływ na oceany.

W samych Stanach Zjednoczonych każdego dnia używa się 500 milionów słomek. Małe i lekkie przedmioty często nie trafiają do pojemników do recyklingu, a efekty tego widać na każdej plaży. Co prawda słomki to niewielki odsetek całego plastiku, który trafia do oceanów, ale to właśnie one są głównym celem kampanii ekologicznych. Dlaczego? Dla większości sprawnych osób słomka jest czymś, bez czego łatwo się obejść. Nieużywanie ich nie wymaga poświęcenia, czy zmiany nawyków.

Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic

Historia rurek do picia sięga starożytności. Już 5 tysięcy lat temu Sumerowie używali cylindrycznych rurek do picia piwa. Długie, cienkie metalowe słomki zanurzali w napoju, żeby dotrzeć do cieczy poniżej produktów ubocznych fermentacji. Patent na słomkę do pica po raz pierwszy zgłosił Marvin Stone w 1888 roku. Wtedy wykonane były one z papieru.

Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic

W latach 30 XX wieku, Joseph Friedman patrząc, jak jego córka ledwie sięga końca prostej słomki w jej napoju wpadł na pomysł, żeby ją zagiąć. Opatentował swój wynalazek, a zginane słomki chętnie były wykorzystywane w szpitalach, bo pozwalały pacjentom pić leżąc w łóżku.

Pierwsze plastikowe słomki pojawiły się w 1870 roku. Wykonano je z celuloidu. Podczas drugiej wojny światowej produkcja plastiku znacznie się zwiększyła. Plastikowe słomki stały się tańsze w produkcji i trwalsze, niż papierowe. W latach sześćdziesiątych były już produkowane masowo. Wtedy nikt się nie zastanawiał nad tym, jaki wpływ ma plastik na środowisko.

Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic

Dziś świat stara się przetrwać "plastikowego kaca". Wiele instytucji dąży do ograniczenia zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. National Geographic stworzyło kampanię, w której zwraca uwagę na to, że plastikowe słomki nie są dobre dla naszej planety, a skoro nie są dobre dla niej, nie są też dobre dla nas. Za serii plakatów National Geographic porównuje rurki do napojów z papierosami. Chce w ten sposób zwrócić uwagę na szkodliwość tych małych przedmiotów, bo przecież dziś już każdy wie, że palenie tytoniu szkodzi zdrowiu.

Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Źródło zdjęć: © © Luisa Dörr / National Geographic
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.