Pierwsze od 100 lat zdjęcia majestatycznej czarnej pantery
Will Burrard-Lucas jest fotografem dzikiej przyrody, słynącym z rozstawiania pułapek fotograficznych i robienia zdjęć pięknym rzadkim zwierzętom. Tym razem celem jego fotograficznego safari była czarna pantera.
Czym jest czarna pantera?
Nazwa ”czarna pantera” może odnosić się do dwóch gatunków dużych kotów – do jaguara albo lamparta, u którego stwierdzono genetyczną mutację. Melanizm jest przeciwieństwem albinizmu, skóra jest zabarwiona na brunatno lub czarno. Dzieje się tak dzięki zwiększonej zawartości melaniny, czyli ciemnego pigmentu. Co ciekawe, melanizm może występować jako zaburzenie chorobowe lub forma adaptacji do środowiska.
Samo zwierzę jest uznane za tak majestatyczne, że do dziś występuje w różnych przekazach ludowych, a nawet zakorzeniło się w popkulturze, dzięki postaci Czarnej Pantery ze świata komiksów Marvela – superbohatera pochodzącego z Afryki.
W przypadku, którego fotografowania podjął się Will Burard-Lucas jest mowa o lamparcie z melanizmem – najrzadszym wielkim kocie w Afryce.
Will Burrard-Lucas na tropie czarnej pantery
Misją Burrarda-Lucasa w Afryce było znalezienie majestatycznego, wielkiego i rzadkiego kota – czarnej pantery na terenie obozu Laikipia w Kenii. Charakterystyczne dla pracy Willa jest rozstawianie pułapek fotograficznych – i tym razem ich nie zabrakło. Dzięki cierpliwości i umiejętności obserwacji w końcu udało się ująć to piękne zwierzę.
W fotograficznym polowaniu najtrudniejszym elementem jest terytorium danego zwierzęcia. Tym trudniejsze jest to, jeśli mówimy o tak rzadkim stworzeniu, jak czarna pantera. Mimo przeanalizowania środowiska i zbadania śladów innych zwierząt, znalezienie legowiska to wciąż zrządzenie losu.
Will rozstawił swoje kamery w okolicy kilku potencjalnych legowisk lampartów, ale nie miał pewności, czy wśród nich pojawi się czarna pantera. Oczywiście na zdjęcia zwykłych przedstawicieli tego gatunku też by nie narzekał, lecz cel był zgoła inny. Dookoła miejsc, wybranych przez fotografa, pojawiły się lustrzanki, bezlusterkowce oraz lampy błyskowe. Wszystkie urządzenia były wyzwalane za pośrednictwem czujnika ruchu.
Gdy fotograf wrócił, by przejrzeć wyniki ”polowania”, zobaczył cudowne zdjęcia zwykłych lampartów, ale wśród nich były upragnione fotografie czarnej pantery, która wyłania się z atramentowo czarnej nocy. Według Nicholasa Pilfolda, naukowca z San Diego Zoo Global, są to pierwsze zdjęcia czarnej pantery, uchwycone od 100 lat.