Rzadkie zdjęcia Strefy 51. Pilot krążył wokół Dreamland

Dreamland, Groom Lake tudzież Strefa 51 to miejsce owiane tajemnicą. Od dziesiątek lat jest podstawą różnych teorii spiskowych, w tym przetrzymywania kosmitów. Pilot Gabriel Zeifman przelatywał nad tym obszarem i zrobił zdjęcia tej placówki wojskowej.

Strefa 51 została zbudowana w 1955 roku i jest amerykańską bazą wojskową, służącą do testowania nowych rozwiązań technologicznych. Dreamland leży w hrabstwie Lincoln na południu stanu Nevada. Jest to część Strefy Sił Powietrznych Nellis.

Peter Zeifman postanowił wybrać się na przelot swoim niewielkim samolotem Cessna 150. Co oprócz tego? Stwierdził, że zrobi kilka zdjęć Strefy 51 – najbardziej strzeżonego obszaru powietrznego w USA. Bo niby czemu nie?

Pilot nie wleciał stricte na teren pilnowanej strefy, ale wykonał lot dookoła jej granic. Do fotografowania wykorzystał korpus Nikon D3500 z obiektywem Nikkor 70-300 mm f/4.5-6.3G. Oczywiście zdjęcia robił z kokpitu samolotu.

Zeifman ujął budynki wojskowe, które są bez problemu widoczne z satelitów Google Maps, aczkolwiek to i tak niezła zdobycz. Podzielił się sporym zestawem zdjęć wraz z plikami RAW na popularnym portalu Reddit.

Jako, że informacje o działaniach Strefy 51 są utrzymywane w tajemnicy, baza stała się jednym z tematów teorii spiskowych. Najpopularniejsze z nich są te, że w środku przetrzymywani są kosmici, a rząd USA bada tam non stop różne formy życia pochodzące z przechwyconych niezidentyfikowanych obiektów latających (UFO – Unidentified Flying Object). Najczęściej miłośnicy ufologii wspominają o znanym wszystkim Roswell i incydencie z 1947 roku.

Inną ciekawą teorią spiskową są spekulacje dotyczące hipersonicznego samolotu rozpoznawczego (lub bombowca) o nazwie Aurora, który rzekomo może osiągnąć kilkukrotną prędkość dźwięku. Miłośnicy militariów mówią, że prace nad nim zaczęły się już w 1985 roku, a pierwszy lot odbył się w 1989. Oprócz tego uważają, że jako samolot rozpoznawczy miałby zastąpić SR-71 Blackbird, a jako bombowiec B-2 Spirit. Kształtem ma przypominać trójkąt.

Strefa 51 to baza wojskowa armii USA i do 2001 rząd zaprzeczał jej istnienia. Wtedy to prezydent George Bush wspomniał o operacjach nad jeziorem Groom. Oficjalne potwierdzenie funkcjonowania Dreamland zostało wydane dopiero w 2013 roku przez CIA.

Jest ona położona tuż obok wyschniętego jeziora Groom oraz Poligonu Nevada. Niedaleko znajdują się kratery po testach atomowych na sąsiednim poligonie. Zdjęcia satelitarne zdradzają, że na terenie bazy jest jeden z najdłuższych pasów startowych dla samolotów, który ma aż 9,5 km. Od 2000 roku jest tam też drugi, krótszy pas – 5,5 km.

Przestrzeń powietrzna nad bazą jest najlepiej i najdokładniej strzeżonym obszarem powietrznym w całych Stanach Zjednoczonych. Żeby było zabawniej – jej wielkość przypomina obszar Szwajcarii! Długość strefy wynosi 20 mil.

Na terenie Dreamland testowano kilka znanych samolotów armii USA: SR-71 Blackbird Spirit, F-117 Nighthawk, B1 Lancer czy starszy Lockheed U-2.