Powiew świeżości w cyfrowym albumie?

Powiew świeżości w cyfrowym albumie?17.08.2011 17:00
Yang MingQi © Więcej zdjęć na Fotolia.pl
Piotr Dopart

Czy wraz ze wprowadzeniem skonstruowanego przez koreański koncern Hitachi-LG napędu wypalającego płyty M-Disc firmy Millenniata superwytrzymałe nośniki wreszcie trafią w ręce przeciętnych zjadaczy chleba? Choć wszystko wskazuje, że produkt Koreańczyków może zupełnie zmienić nasze podejście do utrwalania najcenniejszych fotografii, to jednak wczesny entuzjazm może okazać się cokolwiek na wyrost.

Nie da się zaprzeczyć, że w epoce cyfrowej najpopularniejszą metodą archiwizowania fotografii i filmów są dyski naszych komputerów, a także coraz bardziej pojemne nośniki optyczne. Choć postęp technologiczny wciąż gna do przodu, ta kategoria sprzętu rozwija się niestety w dość ślimaczym tempie, czego nie było w stanie zmienić nawet wprowadzenie dysków SSD.

Na papierze czy talerzu?

Mimo podnoszonych nieustannie prędkości nagrywania i odtwarzania informacji można wręcz mówić o swego rodzaju stagnacji - szczególnie w dziedzinie trwałości zapisu. Zarówno nośniki wykorzystujące technologię optyczną (talerze i płyty), jak i pamięci typu solid-state (SSD) zazwyczaj przechowują dane do 10 lat, później błędy odczytu praktycznie uniemożliwiają ich odzyskanie.

Wspomniana degradacja dotyczy w równym stopniu cedeka kupionego za pół złotego w supermarkecie, jak i specjalistycznego sprzętu kosztującego niejednokrotnie setki lub tysiące złotych. Tylko w niewielkim stopniu wynika to z jakości produktu - winić należy samą technologię. Dlatego też najlepszą do tej pory metodą zachowania zdjęć dla przyszłych pokoleń był ich wydruk.

M-Disc - alternatywa, która nadeszła za późno?
M-Disc - alternatywa, która nadeszła za późno?

Zastosowanie porządnej drukarki w zestawieniu z dobrej jakości papierem fotograficznym i pigmentami pozwala nie tylko zachować zdjęcia nawet na sto lat (przy odpowiednim przechowywaniu). Na wydruku nie widać praktycznie szumów, a analogowa archiwizacja uratuje fotografie przed skutkami awarii sprzętu komputerowego lub przypadkowego zarysowania nośnika. Jak bolesne potrafi być to ostatnie, przekonał się każdy, kto zadrapał choćby lekko zadrukowaną stronę płyty DVD.

Niestety, największą wadą wydrukowanych fotografii jest nieodporność papieru na uszkodzenia mechaniczne - niestaranne przechowywanie to dla zdjęcia wyrok śmierci, o ile nie mamy go rezerwowo zapisanego w innym miejscu.

Enter M-Disc

Zaprezentowany już w zeszłym roku nośnik ma rozwiązać wszystkie problemy, z którymi borykają się dotychczasowe formy przechowywania danych. Poprawnie przechowywany M-Disc ma gwarantować 1000-letnią trwałość danych oraz odporność na dość egzotyczne zagrożenia, takie jak wrząca woda i ciekły azot.

Millenniata - The First Permanent File Backup Disc that Lasts Forever

Mimo że technologia jest doprawdy imponująca i istnieje już od dość dawna, dopiero teraz pojawiła się możliwość wprowadzenia jej pod strzechy. Umowa pomiędzy firmami Millenniata i Hitachi-LG oznacza, że użytkownik domowy dostanie w swoje ręce narzędzie do długotrwałej archiwizacji najważniejszych materiałów, bez konieczności inwestowania w napęd taśmowy, do tej pory najtrwalszy nośnik z dostępnych na rynku, używany głównie przez korporacje do przechowywania archiwalnych materiałów.

Nagrywarka M-Disc zbyt długo wyczekiwana?
Nagrywarka M-Disc zbyt długo wyczekiwana?

Podstawowe wady nagrywarek M-Disków to póki co cena dysków M-D (3 dolary za płytkę) i tempo nagrywania - z powodu konieczności stosowania o wiele mocniejszego lasera jest ono o mniej więcej połowę niższe niż w przypadku standardowej płytki DVD. Już po nagraniu jednak dane można odczytać dokładnie tak samo jak z każdego innego kompaktu.

Do domu= czy do firmy?

Choć o przewadze nośników M-Disc nad dotychczasowymi formami zapisu danych nikogo chyba nie trzeba przekonywać, raczej wątpliwe jest, że sprzęt przyjmie się poza profesjonalnym środowiskiem fotograficznym. Cyfryzacja tej dziedziny wywołała nadwyżkę treści na niebywałą skalę, dewaluując jednocześnie jakość zdjęć. Wzrost zapotrzebowania na przestrzeń dyskową poza "służbowymi" zastosowaniami jest zwyczajnie pozorny, gdyż o zachomikowanych na dyskach i płytach zdjęciach łatwo zapomnieć - nie są tak cenne, jak mogłyby być.

Te fotografie, które uważamy za najcenniejsze, zazwyczaj trzymamy w folderach umieszczonych na widoku lub zwyczajnie wrzucamy na kolejne usługi społecznościowe - za resztą nikt nie będzie tęsknił po upływie dekady. Być może znajdziemy je po upływie kilku lat w odmętach starego dysku twardego podczas wymiany sprzętu i albo przeniesiemy do nowego źródła, albo bez żalu, z pełnym przekąsu uśmiechem, pozbędziemy się ich na zawsze.

Czy trwałość wystarczy?
Czy trwałość wystarczy?

Skoro jednak nie dla domu, to do kogo właściwie kierowane jest rozwiązanie firmy Millenniata? Owszem, ma ono niesamowity potencjał, jednak na drodze do upowszechnienia stoi główna przeszkoda - pojemność płyt. 4,7 GB to w czasach Blu-ray zbyt mała wartość, aby zrobić na kimkolwiek wrażenie, a już szczególnie na zawodowym fotografie, którego pełne portfolio potrafi sięgać wartości rzędu terabajtów.

Pewnym ratunkiem może być przemysł filmów na płytach CD czy choćby filmy ślubne, jednak nim autorzy technologii udoskonalą ją na tyle, aby zagwarantować sensowne pojemności, może się okazać, że wyprze je zupełnie inny pomysł. Może tańszy, może szybszy, może jeszcze doskonalszy i bezpieczniejszy, a może po prostu nieskończenie bardziej wydajny - na przykład zapis oparty na kryształach.

Trochę szkoda - M-Disc to świetne rozwiązanie i prawdziwa odmiana w dla skostniałego rynku archiwizacji. Alternatywa pojawiła się jednak zbyt późno i wszystko wskazuje na to, że zostanie stratowana przez Dziki Gon wyścigu pojemności, zanim wyjdzie z powijaków.

Źródło: Millenniata

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.