Berlińskie targi IFA pociągnęły za sobą lawinę nowego sprzętu i Samsung nie był tu wyjątkiem. Mimo wszystko warto skupić się nie tylko na samych produktach, ale także na... kampanii reklamowej.
Inne funkcjonalności to funkcja Fast Boot i tryb zdjęć seryjnych z szybkością 7 fps oraz opóźnienie pomiędzy kolejnymi zdjęciami rzędu 400 ms w trybie pojedynczym.
Niezbyt zrozumiała jest decyzja o niedodaniu wizjera i pozostaniu przy wyświetlaczu jako głównym narzędziu kadrowania - nowy sprzęt Samsunga zapewne wywoła jęk zawodu u niejednego miłośnika serii NX.
Udoskonalony system i-Function 2.0 umożliwiać ma łatwą regulację parametrów bez odrywania oka od fotografowanego obiektu, a także pozwolić na korzystanie z sześciu filtrów Smart Filters oraz z inteligentnego zoomu (intelli-Zoom) z poziomu obiektywu w trybie priorytetu obiektywu (Lens Priority Mode). Równolegle ze sprzętem pojawiły się nowe obiektywy z serii i-Function - 18-200 mm, 16 mm, 60 mm i 85 mm. Premiery nowych szkieł odbywają się dosłownie tydzień po podaniu przez firmę informacji o wyróżnieniu zooma NX 20-50 mm przez EISA.
W świetle tych informacji może nieco dziwić dostrzeżona przez serwis SLRclub kampania reklamowa Samsunga, w ramach której producent rzuca wyzwanie systemowi Cztery Trzecie... w mało elegancki sposób. Z reklamowych grafik wynika bowiem, że sensor APS-C (25,1 x 16,7 mm) stosowany w lustrzankach reporterskich i zaadaptowany do modeli z serii NX jest 2,25 razy większy niż matryce 4/3 (17,3 x 13 mm aktywnej powierzchni).
Pomijając błąd merytoryczny (APS-C jest większy, jednak tylko 1,6 razy - pole powierzchni tej matrycy wynosi 359,05 mmkw, a sensora 4/3 - 224,9 mmkw, co po podzieleniu daje wynik ok. 1,596487328), sam "symulowany" obraz z mniejszego sensora wygląda raczej jak skompresowany JPEG z kompaktu niż to, co można oglądać na zdjęciach wykonanych flagowymi modelami firmy Panasonic czy kompaktowymi lustrzankami Olympus. Każdy, kto choć raz trzymał w rękach lustrzankę z mocowaniem M4/3, zorientuje się natychmiast, że nie jest aż tak źle, jak chciałby przedstawić to dział marketingu Koreańczyków. Piszę to, nie będąc wcale fanem. Serio, Samsungu? Potrzebne Ci do szczęścia takie brzydkie zagrywki?
Nowe funkcje w kompaktach - bez przełomu
Pierwszy na rynku ultrasmukły model klasy „premium” z tak dużym, obracanym, dotykowym wyświetlaczem.
Samsung MV800 oferuje rozdzielczość 16,1 Mpix, obiektyw szerokokątny 26 mm z 5x zoomem optycznym i możliwość nagrywania filmów w jakości HD. Inne przykładowe funkcje to Pose Guide (sugeruje najlepsze ujęcie portretowe), Beauty Shot i Storyboard maker (umożliwia skomponowanie historii z wykonanych zdjęć w odpowiedniej kolejności).
Nowością są również trzy filtry Smart Filter: Water Paint, Cartoon, oraz Funny Face służący do modyfikacji portretu. Aparat pozwala też na wykonywanie zdjęć panoramicznych.
Samsung zaprezentował również superzoom WB750 z 18x zoomem optycznym, matrycą BSI CMOS, robiący zdjęcia seryjne w tempie 10 fps oraz mający prędkość nagrywania filmów do 1000 fps. Technologia Dual Capture potrafi łączyć oba powyższe tryby i daje możliwość wykonywania zdjęć o rozdzielczości 10 Mpix, kręcąc jednocześnie film w jakości Full HD (1080p). Funkcja Creative Movie Maker ułatwi tworzenie nagrań w jakości HD i dodawanie do nich efektów specjalnych. WB750 ma również tryby zdjęć panoramicznych i HDR.
Listę fotograficznych premier Samsunga zamyka ST96, smukły kompakt z 14-megapikselową matrycą BSI CMOS z funkcją Dual Capture, 2,7-calowym ekranem LCD TFT, opcją nagrywania wideo w Full HD i szerokokątnym obiektywem 26 mm z pięciokrotnym zoomem optycznym. Sprzęt oferuje również stabilizację obrazu (Dual Image Stabilisation), funkcje panoramowania Live, 3D i Action oraz tryb HDR (High Dynamic Range). Tryb automatyki Smart Auto 2.0 z opcją Smart Flash identyfikuje i wybiera jeden z 16 trybów fotograficznych i czterech filmowych.
Źródło: Samsung • 43rumors