Parę dni minęło od ogłoszenia wyników konkursu fotograficznego Gazety Wyborczej. 30 października internauci nie zostawili suchej nitki na zwycięskich zdjęciach. Wyjątkowo słaba jest fotografia która zajęła 1 miejsce.
Parę dni minęło od ogłoszenia wyników konkursu fotograficznego Gazety Wyborczej. 30 października internauci nie zostawili suchej nitki na zwycięskich zdjęciach. Wyjątkowo słaba jest fotografia która zajęła 1 miejsce.
Szkoła Mistrzów Fotografii Gazety Wyborczej powstała w 2008 roku. W ramach przedsięwzięcia publikowano wywiady z fotografami GW i lekcje fotografii dla amatorów. W Dużym Formacie można było znaleźć sylwetki najwybitniejszych fotografów w historii. Był też konkurs. Wszystko spinał blog akcji. Pracownikom działu foto Gazety udało się stworzyć prostą i otwarta formułę przyciągająca nie tylko robiących zdjęcia. Sprawie przyświecała wyzwalające idee: każdy może fotografować, każdy może się nauczyć fotografii. Projekt w tej formie szybko poszedł do kosza.
Na blogu ostatni wpis jest z maja 2009 roku. Do dziś przetrwał tylko konkurs, któremu w tym roku zafundowano chyba ostatnią edycję. Nie wiem kto i czemu wybrał zdjęcie pana Olgierda Różyckiego i dał mu 1 miejsce. Zdjęcie jest po prostu słabe, i nie ma tu nad czym się rozwodzić. 3 miejsce, to jeszcze bardziej absurdalny wybór, jakaś ławka gdzieś tam, może temat jest zabawny ale zdjęcie niestety żadne. Jedynie 2 miejsce się jako tako broni, ale pani Głowackiej-Wolf zabrakło chyba czasu albo cierpliwości do wyczekania lepszej sytuacji, nie mniej to zdjęcie jest najlepsze z tych które wygrały. Dalej w galerii wyróżnionych można znaleźć parę fotografii których autorzy mogliby od biedy znaleźć się na podium. Myślę na przykład o zdjęciu Dominika Żyłkowskiego na którym złapał mężczyznę unoszącego się nad ziemią. Jest emocja, temat fajny, ujdzie.
Jak było wcześniej? Każde zdjęcie w konkursie Wyborczej było opatrzone starannie napisanym komentarzem jednego z pracowników działu foto gazety. Raczej nie zdarzały się rażące pomyłki w werdykcie, jak w tegorocznej edycji. Czuć było, że ktoś z głową czuwa nad konkursem. Dla czego jest tak jak jest? Proste, w Wyborczej już nie ma Mistrzów Fotografii.
[solr id="fotoblogia-pl-50415" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/2611,rzeczpospolita-i-agora-likiwduja-dzialy-fotograficzne" _mphoto="fotolia-32985152-subscri-ea8a737.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3105[/block]