Wielka opozycja Marsa to świetny czas na wyjątkowe zdjęcia nocnego nieba

27 lipca Mars znajdzie się w pierwszej od 15 lat wielkiej opozycji. Większości z was pewnie niewiele to mówi, ale jeśli choć trochę interesujecie się astronomią - będzie to dla was duże wydarzenie.

Ostatnia wielka opozycja Marsa miała miejsce w 2003 roku. Opozycje Marsa, czyli takie ustawienie, w którym Słońce, Ziemia i czerwona planeta znajdują się w jednej linii, występuje przynajmniej raz na 780 dni. Podczas opozycji, Ziemia musi znaleźć się pomiędzy ciałami niebieskimi, dlatego możliwa jest ona tylko dla Marsa, Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. W opozycji bywa również Księżyc - za każdym razem, kiedy jest w pełni.

Jeśli do opozycji Marsa dodamy fakt, że znajduje się on wyjątkowo blisko Ziemi, otrzymamy wielką opozycję, która jest świetnym czasem na obserwację tej planety. Na szczęście czas ten nie jest, tak jak w przypadku zaćmienia księżyca (które będzie miało miejsce w tym samym dniu!), ograniczony do kilku godzin. Świetne warunki do obserwacji czerwonej planety utrzymają się nawet 2 miesiące przed i po opozycji.

W sieci pojawia się wiele zdjęć nocnego nieba, na których widać jak mocno świeci teraz czerwona planeta. Światło jest na tyle intensywne, że odbija się nawet od powierzchni wody.

W przypadku Marsa różnice w odległości względem Ziemi są na tyle duże, że jego jasność może zwiększyć się nawet pięciokrotnie, w zależności od jego położenia. Powtarzające się co 15-17 lat wielkie opozycje Marsa najlepiej widoczne są z południowej półkuli - tam planeta wznosi się znacznie wyżej ponad horyzont.

27 lipca, podczas opozycji, Mars znajdzie się w odległości 57,7 milionów kilometrów, jednak w kolejnych dniach dalej będzie się zbliżał i najmniejszą odległość osiągnie 31 lipca.

Pomimo tego, że w Polsce nie będziemy mieli najlepszych warunków do obserwacji Marsa, warto wybrać się na nocne zdjęcia. Kolejna okazja na obserwacje czerwonej planety nadarzy się za 2 lata, podczas kolejnej opozycji. Wtedy planeta wzejdzie wyżej nad horyzont i będziemy mieli nieco lepsze warunki do obserwacji, mimo tego, że Mars nie będzie już tak blisko Ziemi.