Wypadki kolejowe były kiedyś nie lada rozrywką. Udowadniają to te zdjęcia

Wypadki kolejowe były kiedyś nie lada rozrywką. Udowadniają to te zdjęcia13.06.2022 13:07
Ohio, 1896

Pod koniec XIX wieku na świecie istniał dość kosztowny, aczkolwiek widowiskowy typ rozrywki. Chodzi o specjalnie organizowane wypadki kolejowe, w których dwie maszyny pędziły prosto na siebie. Z tamtego okresu zachowało się mnóstwo historycznych kadrów.

W pierwszej chwili, gdy zobaczyliśmy zdjęcia ze zderzeń dwóch lokomotyw parowych lub wręcz całych pociągów z wagonami, myśleliśmy, że chodzi o testy zderzeniowe. Nic bardziej mylnego. Chodziło tu jedynie o widowiskową rozrywkę, której towarzyszyły tłumy obserwatorów i okrzyki radości.

Na stronie PetaPixel został opublikowany pokaźny zestaw zdjęć, które pokazują wypadki pociągów z końcówki XIX wieku. Kilka z nich przedstawia dość charakterystyczne wydarzenie, którym było zderzenie w okolicy Buckeye Park w stanie Ohio, USA. To przedziwne zajście miało miejsce w 1896 roku.

Ohio, 1896
Ohio, 1896

Za organizację wydarzenia odpowiadał A.L. Streeter, sprzedawca przeróżnych sprzętów z Ohio. Miejscem zderzenia były niedawno położone tory, a publika nie mogła oderwać oczu od całego zajścia. Jak można się łatwo domyślić, sprzedawca szybko zwęszył w tej rozrywce niezły interes.

Z czasem pojawiły się specjalne tory o długości 1 mili (1,6 km), a na końcach trasy były ustawiane lokomotywy. W środku znajdowali się śmiałkowie, którzy odpowiadali za rozpędzenie maszyn do zawrotnej wówczas prędkości 50 mil na godzinę, czyli ok. 80 km/h. Nietrudno domyślić się, że kiedyś musiało dojść do wypadku.

[1/5]
[2/5]
[3/5]
[4/5]
[5/5]

Do katastrofy doszło w Teksasie, gdy również w 1896 roku William Crush postanowił zrobić swoje wydarzenie. Zderzenie obserwowało około 40 tys. osób, a dookoła odbywał się festyn. Osobny tor dla lokomotyw miał długość 4 mil (niecałe 6,5 km).

Gdy maszyny uderzyły w siebie, wybuchły kotły parowe, rozrywając je na tysiące części. W kierunku oddalonej o ok 180 metrów publiczności poleciały z dużą prędkością kawałki metalu. Dwie osoby zostały zabite, a sześć innych odniosło obrażenia. Fotograf Joe Deane został stracił wzrok w jednym oku przez odłamek.

Nashville, Tennessee, 1918
Nashville, Tennessee, 1918

Co ciekawe, mimo tego wypadku dziwna rozrywka dalej była popularna. Dopiero gdy Stany Zjednoczone zaczęły zmagać się z Wielkim Kryzysem w latach 30. XX wieku, zaprzestano organizowania zderzeń lokomotyw. W ciągu ponad 30 lat zostało zorganizowane ponad sto takich wydarzeń, którym zawsze towarzyszył ogromny tłum.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.