Ani to dziurkacz, ani aparat - ale fajny!

Punch Camera to pomysł Matty Martina - prosty ale jaki uroczy z założenia projekt. Z pomocą takiego aparatu możecie każde zdjęcie "przedziurkować" na kawałek papieru. Po zrobieniu zdjęcia aparat przerabia obraz i rasteryzuje go do tego stopnia, żeby wykorzystać zaszyte w obudowie cztery wielkości ostrzy dziurkujących obraz.

Ani to dziurkacz, ani aparat - ale fajny!
Ani to dziurkacz, ani aparat - ale fajny!
Mateusz Gołąb

Punch Camera to pomysł Matty Martina - prosty ale jaki uroczy z założenia projekt. Z pomocą takiego aparatu możecie każde zdjęcie "przedziurkować" na kawałek papieru. Po zrobieniu zdjęcia aparat przerabia obraz i rasteryzuje go do tego stopnia, żeby wykorzystać zaszyte w obudowie cztery wielkości ostrzy dziurkujących obraz.

Projektant w miarę rozsądnie pokazał też jak można taki dziurkujący mechanizm zbudować - w postaci obracanych ostrzy. Samo odbicie zdjęcia to już czysto ręczna robota - trzeba solidnie walnąć w obudowę. Tutaj trzeba powiedzieć, że w konstrukcji przewidziany jest wyświetlacz LCD, co jakoś nie pasuje mi do tego trzaskania pięścią.

Dodatkowym pomysłem aparatu Punch jest możliwość odszukiwania się i zdjęć w internecie za pomocą specjalnego kodu na wydziurkowanej odbitce.

Nie wiem jak Wam ale mi się podoba.[block position="inside"]1804[/block]

Źródło: Matty MartinTechebog

Źródło artykułu:WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)