Artysta pomógł odkryć ogromną mgławicę tlenu tuż przy galaktyce Andromedy

Artysta pomógł odkryć ogromną mgławicę tlenu tuż przy galaktyce Andromedy

Ogromna mgławica tlenowa nad galaktyką Andromedy.
Ogromna mgławica tlenowa nad galaktyką Andromedy.
Źródło zdjęć: © Twitter | Bray Falls
Marcin Watemborski
09.02.2023 13:57

Nieczęsto się zdarza, że pasjonat fotografii i kosmosu przyczynia się do takiego odkrycia. Bray Falls zrobił kosmiczne zdjęcie, które zachwyciło naukowców. Zobaczymy na nim chmurę gazową znajdującą się w pobliżu galaktyki Andromedy. Na fotografii widać wszystko bardzo dokładnie, a na dodatek jest przepiękna.

Galaktyka Andromeda (Messier 31, M31 lub NGC 224) znajduje się w odległości ok. 2,52 mln lat świetlnych od Ziemi i lezy w gwiazdozbiorze Andromedy. Jest to galaktyka spiralna, w której jest około biliona gwiazd, gdzie w Drodze Mlecznej jest ich "zaledwie" ok. 400 miliardów. Masa galaktyki wynosi ok. 1 biliona mas Słońca.

Astrofotograf Bray Falls dostał interesujące informacje od znajomych astronomów, którzy zauważyli coś dziwnego podczas obrazowania galaktyki Andromedy przy wykorzystaniu filtra pokazującego tlen. Na początku uważali, że to błąd, lecz pojawiał się zbyt często. Fotograf wziął sprawy we własne ręce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Falls wspomina, że dziwne dane, które dostrzegli astronomowie, wcale nie były błędem. Mimo tego, że w astrofotografii odbicia wewnątrz soczewek teleskopów zdarzają się często, tym razem to coś kompletnie innego. Na zdjęciu Braya zobaczymy chmurę gazową składającą się z tlenu. Mgławica ma charakterystyczny błękitny kolor, którym świeci pierwiastek w odpowiednich warunkach.

How I helped discover the Andromeda Oxygen Arc

Miłośnicy obserwacji nocnego nieba przeważnie wykorzystują do swoich zdjęć filtry wydobywające wizualnie świecący wodór, ponieważ to on pojawia się głównie wokół różnych ciał niebieskich. Inne filtry służą do obrazowania tlenu oraz siarki.

Wspaniały obraz, który widzicie, powstał na podstawie 110 godzin zebranych danych. Zdjęcia były naświetlane od 5 do 10 minut jedno po drugim. W rezultacie Falls otrzymał kolorowy obraz galaktyki Andromedy z doskonale widocznym niebieskim łukiem. Wykorzystał do tego teleskop Takahashi FSQ-106 (ogniskowa ok. 400 mm i przysłona f/3.6) podłączony do matrycy CMOS QHY600.

Astrofotgoraf otrzymał bardzo szeroki widok na całą galaktykę, a dzięki odpowiednim parametrom wydobył z tego obszaru nieba mnóstwo szczegółów. Trzeba przyznać, że Bray Falls zna się na rzeczy.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)