Astrofotograf zarejestrował "Oko Boga". "To spojrzenie na naszą przyszłość"
Astrofotograf wykonał 107-godzinną ekspozycję Mgławicy Ślimak znanej również jako Oko Boga. Oficjalnie nazwana "NGC 7293" mgławica planetarna jest pobliskim obłokiem gazu i pyłu znajdującym się w gwiazdozbiorze Wodnika.
02.08.2022 | aktual.: 02.08.2022 14:51
Connor Matherne to astrofotograf, który od lat uwiecznia mgławicę, systematycznie uzyskując coraz lepsze obrazy tego zjawiska. Aktualnie używa on kamery Microline FLI ML16200, przymocowanej do teleskopu TOA-150 z montażem AP1600. Matherne pochwalił się w social mediach wynikiem swoich prac.
"Pracuję dla amatorskiego i publicznego obserwatorium skoncentrowanego na astrofotografii, znanego jako Deep Sky West, co daje mi dostęp do wielu urządzeń i wielu nieskazitelnych nieboskłonów" – wyjaśnia Matherne w rozmowie z serwisem PetaPixel. "Ten obraz pochodzi z wielu lat fotografowania Mgławicy Ślimak i Oka Boga".
Oko Boga znajduje się około 650 lat świetlnych od Ziemi i jest najbliższą reprezentacją zjawiska, które astronomowie mogą obserwować. W rzeczywistości, to właśnie Oko Boga wzbudziło zainteresowanie Matherne'a astronomią. "Odkąd lata temu zobaczyłem głupi łańcuszek mailowy o Oku Boga, jestem zakochany w astronomii" – pisze na Instagramie.
Matherne poświęcił w sumie dwa lata, z około 50 godzinami każdego roku, na uwiecznianie Mgławicy Ślimak, aby stworzyć przyciągające wzrok arcydzieło. "W pewnym sensie to właśnie ta mgławica zapoczątkowała moją pasję do gwiazd, więc musiałem się upewnić, że będzie to prawdziwe oszołomienie, żadne zwykłe zdjęcie nie dałoby rady!" – dodaje.
Astrofotograf twierdzi, że Oko Boga jest zapowiedzią tego, co prawdopodobnie czeka nasze Słońce. "Ta mgławica jest właściwie spojrzeniem na naszą własną przyszłość" – pisze astrofotograf. Mgławice planetarne tworzą się bowiem z powoli umierających gwiazd. Jest to znacznie mniej gwałtowny proces niż wybuchy towarzyszące powstawaniu supernowej i przypomina raczej delikatne wyrzucanie gazu. "Szybki podgląd tego, co czeka nasze własne Słońce, dopóki nie stanie się białym karłem przez nadchodzące lata" – podsumowuje Matherne.
Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii