Astronomowie zaobserwowali "idealną eksplozję". Widok zapiera dech w piersi

Korzystający z chilijskiego obserwatorium Very Large Telescope naukowcy zwrócili uwagę na niesamowite zjawisko w kosmosie. Mowa o ogromnej eksplozji, która jest nie tylko potężna, ale również przepiękna. Eksperci mówią, że kolorami przypomina Słońce, ale forma jest całkiem inna.

Wizualizacja idealnego wybuchu.
Wizualizacja idealnego wybuchu.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Albert Sneppen
Marcin Watemborski

Wizualizacja pokazuje sferyczną eksplozję (kilonowę), która jest wynikiem zderzenia się dwóch obiektów o znacznej gęstości (gwiazd neutronowych). Do zdarzenia doszło ok. 140-150 milionów lat świetlnych od Ziemi.

Idealnie kulista eksplozja wystąpiła tuż po zapadnięciu się dwóch gwiazd, ale chwilę przed ich połączeniem i wytworzeniem czarnej dziury. Naukowcy tłumaczą, że kilonowy (ogromne supernowy) przypominają wielkie ogniste kule.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W przypadku opisywanego zdarzenia łączna masa obu gwiazd miała 2,7 mas Słońca. Oba ciała niebieskie orbitowały wokół siebie przez miliardy lat, zanim doszło do kolizji i eksplozji. Gwiazdy neutronowe znajdowały się w galaktyce eliptycznej NGC 4493 (gwiazdozbiór Panny) w odległości ok. 150 mln lat świetlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Hydry.

Astrofizyk Albert Sneppen z Cosmic Dawn Centeer w Kopenhadze mówi, że mamy do czynienia z idealnym wybuchem pod kilkoma względami. Zjawisko nie jest tylko przepiękne wizualnie, ale ma ogromne znacznie w rozumieniu naukowym. Powierzchnia kilonowy jest setki milionów większa niż powierzchnia Słońca. Eksperci sądzili, że jej kształt będzie bardziej przypominał ogromny dysk niż kulę.

Wizualizacja idealnego wybuchu w pełnej okazałości.
Wizualizacja idealnego wybuchu w pełnej okazałości.© Licencjodawca | Albert Sneppen

Naukowcy wyjaśniają, że zanim doszło do zderzenia gwiazd, funkcjonowały one w układzie binarnym. Gdy ich paliwo się wyczerpało, wytworzyły jądra o średnicy ok. 20 km każde. Oba pojedyncze obiekty miały masę większą niż masa Słońca. Po ich połączeniu w gwiazdę neuronową ta się zapadła, wybuchając jako kilonowa i tworząc pokaźną czarną dziurę.

Obserwacja stanowi podstawy do dalszych badań oraz snucia teorii oraz prowadzenia licznych symulacji. Albert Sneppen mówi, że to początek rozumienia tego zjawiska, co jest dla astronomów niezwykle ekscytujące.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)