Będą siać propagandę za sprawą deep fake’ów. Wypłynęły tajne dokumenty

Technologia deep fake nabiera rozpędu. Rząd Stanów Zjednoczonych będzie ją wykorzystywał po to, by siać propagandę i dezinformację. Na wierzch wypłynęły instrukcje, które ujawniają tajne operacje USA, które niebawem mogą wejść w życie. Wolnościowe państwo zaczyna przypominać daleki wschód.

Rząd USA będzie wykorzystywał technologie deep fake to siania dezinformacji.
Rząd USA będzie wykorzystywał technologie deep fake to siania dezinformacji.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pexels
Marcin Watemborski

09.03.2023 09:57

W dokumentach dotyczących prowadzenia operacji specjalnych, w których posiadanie weszła redakcja "The Intercept", można przeczytać o zamiarach rządu USA. Chodzi o wykorzystanie technologii deep fake, czyli specjalnych algorytmów pozwalających zmienić treść komunikatu wygłaszanego przez jakąś osobę. Celem jest prowadzenie kampanii dezinformujących i sianie chaosu komunikacyjnego.

Zgodnie z materiałami, rząd USA ma zwiększyć swój udział w internetowych kampaniach i generować wiadomości, które będą mylić ludzi. Wszystko to przy użyciu nowej generacji algorytmów deep fake, dających jeszcze bardziej realny i trudniejszy do wykrycia efekt. W obliczu tego, że eksperci z USA wielokrotnie ostrzegali przed fałszywymi komunikatami i uczyli, jak je rozpoznawać, wydaje się to bardzo niepokojące.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według specjalistów w kwestii sztucznej inteligencji Pentagon nie powinien atakować oszustów, przed którymi ostrzegał, ich własną bronią. Ich zdaniem bezpośrednio uderza to w idee wolnościowe, będące podwalinami istnienia USA. Technologia deep fake niesie ze sobą mnóstwo zagrożeń. Tym bardziej jej nowa generacja, która jest praktycznie nie do odróżnienia od prawdziwych wiadomości. Eksperci zwracają uwagę na działania militarne i wydawanie rozkazów, które mogą być z łatwością sfałszowane.

Pierwszy raz z wykorzystaniem technologii deep fake na rzecz siania dezinformacji oraz szerzenia nieprawdziwych wiadomości na szeroką skalę mieliśmy do czynienia podczas ostatniej kampanii prezydenckiej w USA. Wówczas stale pojawiały się filmy i nagrania dźwiękowe z różnymi znanymi osobami, których wypowiedzi zostały zmanipulowane i popchnęły do działania wiele osób.

USA nie są wyjątkiem w kwestii stosowania technologii deep fake celem propagandy. To samo dzieje się na świecie w kontekście Ukrainy, gdzie wielokrotnie widzieliśmy sfałszowane wypowiedzi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego czy innych ważnych osób. W ostatnim czasie media wychwyciły również inne działanie propagandowe, tym razem w Wenezueli. Publiczny nadawca telewizyjny wypuścił nagrania stworzone przez sztuczną inteligencję z fikcyjnej agencji informacyjnej w USA. Dziwnym trafem "niezależna opinia" była jota w jotę zgodna z narracją rządu kraju.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)