BenQ T1260 to w sumie nic specjalnego, bo to raczej przeciętny kompakt dla amatora. Ma jednak coś, co zwraca na siebie uwagę - duży, 3-calowy, dotykowy ekran z tyłu. A do tego 4-krotny zoom optyczny (28-112 mm) oraz możliwość zapisywania filmów o rozdzielczości 720p (30 kl./s).
Prócz obsługi z pomocą dotykowego ekranu, do dyspozycji macie jeszcze jedną ciekawostkę - tryb HDR w aparacie. Technologia HDR pozwala na uzyskanie dobrze widocznych szczegółów zarówno w światłach (jasnych częściach obrazu) jak i cieniach (ciemnych partiach). Aparat robi automatycznie dwa zdjęcia - jedno normalnie naświetlone, drugie ustawione tak, żeby dobrze naświetlić ciemne miejsca. Potem łączone jest ono w jedno zdjęcie z dużą rozpiętością tonalną.
W środku znajdziecie 12-megapikselową matrycę z możliwością robienia zdjęć z maksymalną czułością na poziomie ISO 6400 (przy zmniejszonej rozdzielczości 3 megapikseli).
Ekran o przekątnej 3 cali ma rozdzielczość 230 tys. pikseli - to, że jest dotykowy powinno ułatwić obsługę aparatu. Na przykład jeśli chcecie przybliżyć jakiś fragment podglądanego zdjęcia wystarczy zakreślić go palcem, a zdjęcie dopasuje się do całego ekranu. Podobnie z robieniem zdjęć - wystarczy puknąć palcem w miejsce, gdzie ma być ustawiona ostrość i zrobione zdjęcie. Bez konieczności naciskania tradycyjnego spustu migawki.
Wbudowany czujnik położenia automatycznie dopasuje (pion lub poziom) wyświetlane zdjęcie do położenia aparatu. Dotykowy ekran to także nowe menu, dostosowane do dotykowej obsługi, w tym funkcja Smart File pomagająca zarządzać i przeglądać zrobione zdjęcia.
Obudowa - w czerwonym kolorze - ma 16,3 mm w najcieńszym miejscu, sam aparat bez akumulatora i karty pamięci SD waży ok. 110 gramów. Aparat kosztuje ok. 499 zł.
