Bielik amerykański zabrał kamerkę, która go nagrywała i poleciał w dal

Bielik amerykański to symbol Stanów Zjednoczonych. Na pewno kojarzycie wyniosłe obrazki z dumnym zwierzęciem. Ten drapieżny ptak zasięgiem występowania obejmuje Kanadę i Alaskę. Oczywiście nie mógłby pominąć 48 pozostałych stanów USA, jak również Meksyku. Najchętniej osiedla się w okolicy dużych jezior lub nad oceanem. Gniazd bielika amerykańskiego wypatrujcie na starych drzewach.

Rozpiętość skrzydeł najbardziej rozpoznawalnego północnoamerykańskiego ptaka wynosi od 168 do 244 cm, a długość ciała 71-96 cm. Samice są nawet o 25 proc. większe od samców, które mogą ważyć od 3 do 6,3 kg. Bieliki amerykańskie mają bardzo charakterystyczne umaszczenie, które większość nas kojarzy z klasycznym wyglądem orła – brązowe ciało, biała głowa i ogon, jasnożółte oczy i szponu oraz zakrzywiony, silnie nasycony dziób. U tego gatunku nie można rozróżnić samca i samicy po samym upierzeniu – wyglądają niemalże identycznie, z wyjątkiem wielkości.

Te ptaki żyją naprawdę długo. Na wolności jest to około 30 lat, lecz w niewoli potrafią żyć dłużej. Ich gniazda to kolejna ciekawa kwestia. Mają nawet do 4 metrów i ważą do 1 tony. Są to największe gniazda wśród wszystkich ptaków Ameryki Północnej.

Pod koniec XX wieku bielik amerykański był bliski całkowitego wymarcia na terenie ”kontynentalnych” Stanów Zjednoczonych. Wyjątkiem była Alaska oraz Kanada, gdzie populacja tych ptaków stale rosła. Obecnie ich liczebność utrzymuje się na stałym poziomie. Od 1999 roku działa inicjatywa ”Zdjęcia bielika amerykańskiego z listy gatunków zagrożonych na terenie 48 stanów USA”, co udało się osiągnąć dopiero w 2007 roku.

O tym, jak nieprzewidywalne mogą być wyniki nagrać z kamerek sportowych, przekonał się James Williams. Filmowiec chciał nagrać gromadę bielików amerykańskich podczas posiłku, ale jeden z nich wykazał spore zainteresowanie urządzeniem. Ptak podszedł do kamerki i wziął ją na wycieczkę, co możecie dokładnie zobaczyć w poniższym filmiku.

CBC nie podaje czy kamerka przetrwała spotkanie z bielikiem, ale przynajmniej udało się odzyskać nagranie. Z filmiku wynika, że ptak wrócił na miejsce, z którego ruszył, więc jest cień nadziei, że urządzenie jest całe. Podejrzewam, że Williams nieźle się zdziwił, gdy zobaczył nagranie. To niezwykle interesujące, że zwierzęta potrafią zaciekawić się nieznanym przedmiotem i po prostu gdzieś z nim polecieć oraz wrócić jak gdyby nigdy nic.