Brudny Harry fotografii ulicznej ściga tematy pojawiające się na jego drodze
Charalampos Kydonakis, który sam określa się mianem „Dirty Harry”, wykorzystuje swój aparat i lampę błyskową do łapania bohaterów zdjęć. Ten fotograf nie bawi się w podglądanie. Zdecydowanie wie, czego chce.
Kiedy pierwszy raz spojrzałem na zdjęcia Charalamposa, od razu poczułem, że stara się on być jak najbliżej swoich bohaterów, swojego tematu. Jego prace pokazują codzienność oraz różne nieoczywiste momenty. Niektóre zdjęcia budzą wspomnienia, inne natomiast niepokój.