Bydgoska policja... ukradła zdjęcie radiowozu

Sprawy powiązane z prawami autorskimi do wszelkiej maści materiałów są ostatnio na topie, jednak myli się ten, kto uznaje, że organa powołane do strzeżenia prawa wypełniają swoje obowiązki tak, jak powinny. Świadczy o tym sprawa Krzysztofa Gwizdały, opisana przez "Gazetę Wyborczą".

Bydgoska policja... ukradła zdjęcie radiowozu 1Notka o kradzieży zdjęcia na Istotne.pl
Piotr Dopart

Sytuacja pozornie oczywista. W 2005 r. pochodzący z podbydgoskiego Bolesławca Gwizdała wykonał fotografię policyjnego wozu, wykadrowaną w taki sposób, że widoczny był kogut pojazdu. Zdjęcie wykorzystane zostało następnie jako standardowa ilustracja kryminalnych newsów na lokalnym portalu internetowym - Istotne.pl.

W styczniu 2011 r. okazało się, że fotografia najwyraźniej spodobała się kilku firmom, które "pożyczyły" ją sobie jako element własnych layoutów - oczywiście bez zgłoszenia autorowi. Należała do nich m.in. firma produkująca alkomaty, kilka portali internetowych, a także... Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy.

Gwizdała wysłał do firm naruszających jego prawa autorskie wiadomości ze stosowną informacją i wezwaniem do usunięcia zdjęcia oraz uiszczenia kilkusetzłotowej rekompensaty - na co większość adresatów przystała. Jakież jednak było zdziwienie Gwizdały, gdy otrzymał odpowiedź z KWP w Bydgoszczy.

Komendant Wojciech Ołdyński odpisał, że zdjęcie służyło... celom bezpieczeństwa publicznego. Funkcjonariusz równie "błyskotliwie" dowodził, że nie sposób jednoznacznie stwierdzić, że Gwizdała jest autorem, a także, że autor "nie wykazał (...), z czego wynika kalkulacja dotycząca kwoty odszkodowania". O dziwo, mimo tego dictum zdjęcie ze strony zniknęło.

Teraz Gwizdała zamierza wytoczyć proces komendantowi o naruszenie praw autorskich i majątkowych, jednak policja broni składać nie zamierza. Cytowana przez "GW" Monika Chlebicz, rzeczniczka KWP, mówi:

W wyjaśnienie tej historii zaangażowani są nasi prawnicy. Uważamy, że roszczenia tego pana są bezzasadne. (...) Nic więcej nie powiem. Jeśli faktycznie dostaniemy pozew, to spotkamy się w sądzie.

Rzeczniczka nie odpowiada na pytanie dziennika, kogo konkretnie KWP uważa za autora zdjęcia.

Sytuacja ta jest jednocześnie zabawna i straszna. Z jednej strony, nie sposób nie przypomnieć sobie filmów Barei i nie uśmiechnąć się, z drugiej zaś - z pewnością wiele osób pamięta, jak policja jest przewrażliwiona na punkcie fotografowania funkcjonariuszy i swojej własności. Najlepszym przykładem jest chociażby pochodzący z Konina Tomasz Godlewski, który został bezprawnie zatrzymany po tym, jak telefonem komórkowym fotografował własny samochód, zaś w tle widoczny był radiowóz.

W tamtej sytuacji nie tylko policjanci wykazali się nieznajomością przepisów - również sąd "popisał się", argumentując, że funkcjonariusze zatrzymywać Godlewskiego... "nie chcieli", bo "nie znali obowiązującego prawa". Od kiedy to nieznajomość prawa zwalnia z obowiązku jego przestrzegania? Warto pamiętać, że fotografowanie umundurowanych funkcjonariuszy na służbie i publikacja materiałów bez ich zgody są w pełni legalne i zgodne z prawem prasowym!

Przypadki takie jawią się jednak jako kompletny absurd i skandal, jeśli ma się na uwadze niedawną decyzję polskiego rządu i premiera Donalda Tuska o podpisaniu kontrowersyjnej umowy ACTA. Może w dążeniu do przestrzegania praw autorskich warto byłoby, aby państwo zaczęło od edukowania własnych funkcjonariuszy, a nie od prób cenzurowania Internetu...

Źródło: wyborcza.pl

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie