Canon EOS 6D kontra 7D Mark II - który aparat powinienem wybrać?
Niedawno dostaliśmy od Was sporo pytań na temat Canona EOS 6D i Canona 7D Mark II. Są skrajnie różne, ale łączy je przede wszystkim cena. Postanowiliśmy przeprowadzić dla Was kilka prostych testów, które pomogą w podjęciu decyzji o zakupie.
20.01.2015 | aktual.: 25.08.2016 14:30
Po niedawnym artykule o lustrzance Canon EOS 6D, spotkałem się z falą krytyki. Negatywne głosy pojawiły się w szczególności ze strony miłośników modelu EOS 6D, którzy zarzucali mi nawet fakt, że Canon zapłacił mi za promowanie 7D Mark II kosztem 6D. To oczywiście absurd, a moje argumenty znajdziecie w tamtym artykule.
Kilka słów o specyfikacji
Canon EOS 6D to bardzo popularny i jak się okazało, niesamowicie lubiany aparat. Nic dziwnego - za około 6 tysięcy złotych dostajemy aparat z matrycą pełnoklatkową (36 x 24 mm) o rozdzielczości 20 megapikseli. W stosunku do droższych modeli, nieco uproszczono korpus, pozbywając się klasycznego joysticka, jak również zmieniono rozkład przycisków. Obudowa nie została w całości wykonana ze stopu magnezowego, jak w 5D Mark III. Układ AF ma 15 punktów, z czego tylko centralny jest punktem krzyżowym. Szybkość wykonywania zdjęć seryjnych wynosi 4.5 kl./s, a seria zdjęć w formacie RAW może trwać maksymalnie 2 sekundy.
Canon 7D Mark II to nowość na naszym rynku. Został zaprezentowany na targach Photokina w 2014 roku. Po 5 latach zastąpił wysłużonego poprzednika. W środku znajdziemy również 20-megapikselową matrycę, ale jej rozmiar to APS-C (22.2 mm x 14.8 mm, crop x1.6). Korpus nawiązuje do Canona 5D Mark III - został wykonany w całości ze stopu magnezowego, nie zabrakło również joysticka i klasycznego zestawu przycisków po lewej części ekranu. Nowy układ AF ma 65 punktów krzyżowych, szybkość wykonywania zdjeć seryjnych wynosi 10 kl./s, a seria zdjęć w formacie RAW trwa nieco ponad 3 sekundy.
Głębia ostrości, plastyka
Plastyka obrazu to chyba ulubiony argument naszych czytelników. Nie będę tu definiował tego pojęcia, natomiast ciężko nie zgodzić się z argumentem, że mając większą matrycę, łatwiej osiągnąć małą głębię ostrości. Jak duże są to różnice? To pokazuję na zdjęciach poniżej.
Aby dobrze zrozumieć to porównania muszę coś wyjaśnić. Weźmy za przykład obiektyw 35 mm f/1.4. Nie ważne czy podepniemy go do 7D Mark II czy 6D. Głębia ostrości będzie taka sama, jeśli fotografowana modelka będzie stała w tym samym miejscu, podobnie jak fotograf. Różnicę dostrzeżemy w kadrze, ponieważ obraz z 7D będzie wycinkiem tego, co otrzymamy z 6D. Wtedy możemy mówić o mnożniku ogniskowej.
Aby osiągnać podobny kadr, musielibyśmy użyć obiektywu o ogniskowej 50 mm, a jak wiadomo, jednym z elementów głębi ostrości jest właśnie ogniskowa. Im większa, tym mniejsza jest głębia ostrości. Tak więc chcąc zachować podobne pole widzenia aparatów, musimy żonglować ogniskowymi, a co za tym idzie - głębią ostrości.
Do zdjęć wybrałem zestaw obiektywów: Canon 35 mm f/1.4, 50 mm f/1.8. 85 mm f/1.8 i 70-200 mm f/2.8. Zrobiłem porównanie zdjęć, gdzie do Canona 7D Mark II podpinałem obiektywy odpowiednio krótsze, aby uzyskać podobny kąt widzenia. Zdjęcia z 35 mm na 7D Mark II porównywałem z 50 mm na 6D, 50 mm na 7D Mark II z 85 mm na 6D i 85 mm na 7D Mark II z 135 mm. Oczywiście wszystkie obiektywy były ustawione na dokładnie tej samej przysłonie. Niestety nie miałem do dyspozycji wszystkich obiektywów serii L, natomiast nawet bez nich wyraźnie widać jak zmienia się głębia ostrości. Uzyskanie dużego rozmycia tła jest łatwiejsze używając matrycy pełnoklatkowej. Po lewej znajdują się zdjęcia z Canona 6D, natomiast po prawej z 7D Mark II.
Szybkosć i celność autofokusu, zdjęcia seryjne
To kolejna rzecz, o którą pytaliście w komentarzach i mailach. W tym celu poprosiłem modelkę Nikolę, aby energicznie szła w stronę aparatu. Wszystkie ustawienia AF w obdywu aparatów zaprogramowane były tak, aby osiągnąć maksymalną wydajność ciągłego autofokusu. Canon 6D jest w stanie zapisać tylko 2-sekundowe serie w formacie RAW, dlatego zdecydowałem się na zapis JPG w obu aparatach. Serie trwały około 7-8 sekund.
Canon 6D
Aparat tym czasie wykonał 35 zdjęć, z czego 9 jest nieostrych, przy czym za nieostrość uważam zupełnie rozostrzone zdjęcie. Celność AF wg tego testu wynosi około 74%.
Canon 7D Mark II
Aparat podczas podobnej serii wykonał 79 zdjęć, z czego 10 jest nieostrych. Celność układu to około 87%.
Muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony pracą 6D. Mimo że test był dość prosty, bo AF musiał nadążyć jedynie za zbliżającą się osobą, myślałem, że więcej klatek będzie nieostrych. Szczególnie, że większość z nich to kadry, kiedy modelka była blisko aparatu. 7D Mark II wypadł lepiej osiągając większą celność AF. Dodatkowo warto wziąć pod uwagę, że z 7D Mark II dostajemy ponad 2 razy więcej zdjęć w serii, więc prawdopodobieństwo otrzymania ostrego zdjęcia z danej serii jest znacznie większe, niż w przypadku 6D.
Szumy
Tu chyba wiele nie trzeba tłumaczyć. Zaszumienie zdjęć zwiększa się wraz ze wzrostem czułości ISO. Canon 7D Mark II pracuje natywnie do ISO 16000, natomiast 6D do 25600. Do testu wykorzystałem również wyższe, rozszerzalne czułości, które można podnieść do ISO 51200 w 7D Mark II i 102400 w 6D. Podczas analizy zdjęć widać przewagę 6D, szumy są zdecydowanie niższe. Porównując te same kadry, różnica wynosi nieco ponad 1 EV, czyli zdjęcie zrobione 7D Mark II przy ISO 3200 ma nieco większe zaszumienie, niż ten sam kadr z 6D przy ISO 6400. Ta prawidłowość utrzymuje się w całym zakresie czułości. Osobiście myślałem, że różnice będą większe na niekorzyść 7D Mark II z mniejszą matrycą. Wszystkie zdjęcia wywołałem w Adobe Lightroom 5.7 przy standardowych ustawieniach.
Canon 6D
Canon 7D Mark II
Podsumowanie
Canon 6D i 7D Mark II mają podobne ceny, jednak są to zupełnie różne aparaty. Żeby je porównywać, koniecznie trzeba obydwa samemu sprawdzić, przetestować, bo specyfikacje nie powiedzą nam wszystkiego. Canon 6D nie daje zapomnieć, że to tańszy, bardziej amatorski korpus. Jego menu wygląda prościej, zmiana czułości ISO w trybie Live View wygląda mało profesjonalnie w porównaniu do 7D Mark II czy 5D Mark III. Ogólnie widać, że jest to aparat z niższej półki. Podczas kilku dni obcowania z dwoma aparatami, praca z 7D Mark II była znacznie przyjemniejsza - korpus jest wygodniejszy, przycisków jest więcej, a szybkość działania znacznie większa, niż w przypadku 6D. Czy zatem 7D Mark II jest lepszy?
Jak pokazałem w pierwszej części testu, mniejszą głębię ostrości, która tak bardzo oczekiwana jest przez fotografów ślubnych czy portretowych, znacznie łatwiej uzyskać amatorskim 6D. Pełnoklatkowa matryca jest również lepiej sobie radzi pod względem ilości szumów, niż mniejszy sensor APS-C w 7D Mark II.
Który aparat kupić? Na to pytanie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, bo każdy fotograf potrzebuje ma inne potrzeby. Kiedy porównywałem obydwa aparaty, przypomniała mi się moja przesiadka z Canona 50D na 5D Mark II. Ich korpusy były bardzo podobne, ale lepiej pracowało mi się używając 50D, który był znacznie bardziej wydajny, miał lepszy AF, szybciej reagował na wciśnięcie spustu migawki. Jednak większość portretów i zdjęć ślubnych robiłem wolniejszym 5D Mark II, bo jakość zdjęć i mała głębia ostrości były dla mnie priorytetem.
Canon 7D Mark II to rewelacyjny aparat. Jest piekielnie szybki i ma świetny układ autofokusu, co jednak nie jest priorytetem przy fotografii portretowej czy krajobrazowej. Jeśli zatem poszukujemy szybkiego aparatu, a uzyskiwanie milimetrowej głębi ostrości nie jest dla nas najważniejsze to 7D Mark II będzie świetnym wyborem. Miłośnicy mniejszej głębi ostrości, niższych szumów mogą spokojnie sięgnąć po model 6D.
Jeśli jednak zależy nam na tym wszystkim, co najlepsze w obydwu aparatach, musimy niestety zacisnąć pasa i kupić profesjonalną lustrzankę Canon EOS-1D X.