Canon przedstawia aparat przyszłości
Zawsze fascynowały mnie prognozy postępu technologicznego wybiegające parę dekad w przód - równie fantastyczne, co niemożliwe. Projekty koncepcyjne tego typu urządzeń oglądamy zazwyczaj na papierze. Tym razem jednak, przy okazji wystawy EXPO w Szanghaju, Canon zaprezentował swoją propozycję kamery przyszłości w formie filmu, w którym główną rolę grał rzeczywisty aparat. Inżynierowie japońskiej firmy wyobrażają sobie, że w 2030 roku sprzęt Canona będzie przypominać... białe, plastikowe suszarki.
06.07.2010 | aktual.: 01.08.2022 15:14
Kształt futurystycznego aparatu Canona jest obły, pozbawiony kątów ostrych, całość wykonana jest z białego, błyszczącego plastikowego tworzywa. Tylna ścianka zawiera w pełni dotykowy ekran, znajdziemy na niej nawet jedynie przycisk ON/OFF. W dość standardowym miejscu nad ekranem mieści się celownik, a pod prawym kciukiem spust migawki. W tych kwestiach widocznie nie da się wymyślić już nic nowego.
To jednak koniec z nawiązaniami do tradycyjnych aparatów. Jak się okazuje, wynalazek Canon nie bez kozery nazwano "Wonder Camera". Jak przewiduje japoński producent, w 2030 roku skończą się bowiem nasze problemy z ciągłą wymianą obiektywów i brakiem szkieł o odpowiedniej ogniskowej. Aparaty przyszłości Canona będą posiadać jeden uniwersalny zoom, który uwieczni kadr szerokim kątem, jak i ogniskową 5000 mm! Wystarczy jedynie przesunąć czarny pasek mieszczący się pod lewym kciukiem.
Canon Wonder Camera Concept displayed at Expo 2010
Aha, no i na koniec największa rewelacja. "Wonder Camera" nie robi zdjęć! Aby mieć pewność, że uchwycimy najlepszy moment, aparat kręcić będzie filmy, a my wybierzemy z nich najciekawsze ujęcie. Cóż... osobliwy pomysł.
Ciekawe, jak na tę informację spojrzymy w 2030 roku. Czy wyda nam się ona tak samo śmieszna i dziwna jak dziś koncepcje aparatów z lat 80tych?
Źródło: gizmag.com