Carponizer 2020: Karpie i nagie kobiety. Tego nie odzobaczysz!

O ile w branży fotograficznej często pojawia się temat dwóch kalendarzy: Pirelli oraz Lavazza, to o "Carponizerze" wszyscy zapominają. Według wydawców "łączy on dwie męskie pasje". No tak, bo kto przecież nie lubi popatrzeć na zdjęcia rozebranych kobiet trzymających dorodnego karpia…

Carponizer 2020: Karpie i nagie kobiety. Tego nie odzobaczysz!
Źródło zdjęć: © © Mercury Press & Media / FORUM
Marcin Watemborski

Od kilku lat do zacnego grona ”prestiżowych” kalendarzy, które tak chętnie wieszają specjaliści wszelkiej maści w swoich zakładach, dołączył Carponizer. Jak sama nazwa wskazuje – porusza on tematykę "ulubionej" ryby wszystkich Polaków – karpia. Patrząc na te zdjęcia, jeszcze bardziej odechciało mi się myśleć o wigilijnym stole i martwej rybie mułowej przyrządzonej na milion sposobów.

Dostaliśmy maila od agencji Forum, w którym zostały dołączone zdjęcia wprawiające w osłupienie. W opisie czytamy: "Najnowsze wydanie kalendarza, mającego w zamyśle łączyć dwie męskie pasje, już w sprzedaży". Jakie? Patrząc na zdjęcia, pewnie chodzi o łowienie dorodnego karpia rodem z Milicza oraz patrzenie na nagie kobiety sfotografowane w tani i żenujący sposób.

Obraz
© © Mercury Press & Media / FORUM

Kalendarz jest dystrybuowany przez firmę Mercury Press & Media, która opisuje go następująco:

(…) Twórcy dziwnego kalendarza Carponizer 2020 twierdzą, że łaczy on w sobie dwie wielkie męskie pasje – kobiety i wędkowanie. Do stworzenia niecodziennej oferty, złowiono 12 przerośniętych karpi tuż przed tym, jak przekazano je do trzymania modelkom – nagim lub w bieliźnie, pozującym w wodzie.

Nie będę mówił o szacunku, bo zupełnie nie wiem, co trzeba mieć w głowie, by wydać coś tak absurdalnego i pozbawionego zmysłu estetycznego. Najgorsze w kalendarzu Carponizer 2020 jest to, że to kolejna edycja. W odmętach internetu dotarłem do edycji z 2016 roku. Estetyka się nie zmienia – nagie kobiety, prymitywne pozy, żałosne umiejętności fotografa i dorodne… karpie.

Carponizer Kalendershooting 2017

Carponizer został wydany w 5 językach: niemieckim, angielskim, francuskim, włoskim oraz hiszpańskim. Na Amazonie kosztuje 18,95 euro, czyli ponad 80 złotych. Na dodatek to nie jedyny kalendarz z karpiami… Są jeszcze: Karpfencalendar, Carp Girls i pewnie kilka innych.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Szczerze i z wnętrza potępiam wydawanie takich tworów. Już abstrahując od przedmiotowego traktowania kobiet w XXI wieku, to jest po prostu rak na całym organizmie fotografii kreacyjnej. Mam ochotę wyłupić sobie oczy i poddać się lobotomii.

*P.S.

Serio kupiliśmy te zdjęcia na potrzeby publikacji.*

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)