Chcesz nauczyć się ustawień świateł studyjnych? Set.a.light 3D Studio pomoże ci je opanować
Fotografia jest sztuką malowania światłem – to ono jest podstawą każdego obrazu. Jeśli nie nauczycie się panować nad tym, jak co świeci – wasze zdjęcia nigdy nie będą wystarczająco dobre. Set.a.light 3D Studio może wam znacznie ułatwić rozumienie światła.
Diagramy? Schematy ustawiania świateł z dokładnie rozpisanymi kątami padania? To już przeżytek. Jako że żyjemy w dobie cyfrowej – pojawiło się cyfrowe rozwiązanie. Set.a.light 3D Studio zdecydowanie ułatwi wam naukę ustawiania światła tak, jak chcecie. Na dodatek – nie będziecie do tego potrzebowali nawet aparatu – wszystko odbywa się na ekranie komputera.
Pamiętam, jak pierwszy raz pojawiłem się w studio fotograficznym. Lampy, softboxy, jakieś dziwne garnki, których nazw nie znałem (kurcze, chyba nie znam do dziś...), statywy – to wszystko mnie przerażało i przerastało. Wtedy uczyłem się pracy na podstawie zdjęć referencyjnych i rozpisanych schematów – była to żmudna przeprawa przez piekło technicznych zagadnień, obliczeń i godziny zmagań z aparatem, drabiną i wciskaniem guziczków.
Set.a.light 3D to złożony symulator warunków studyjnych, w którym mamy do dyspozycji ponad 50 różnych modyfikatorów, teł, lamp błyskowych oraz rozmaitych obiektów. Jeśli macie ochote sfotografować modelkę w żółtym golfie – nie ma problemu. Uwaga – w bieliźnie też pozują! Modelki i modele mają różny kolor skóry, co zdecydowanie ułatwi wam rozumienie korekty ekspozycji, a zróżnicowane sylwetki pozwolą wam na ułożenie świateł tak, by je uwydatnić lub spłaszczyć, zależnie od efektu, który chcecie uzyskać. Ach, żebym nie zapomniał – nasi wirtualni bohaterowie przeszli również trening z pozowania, dzięki czemu nie będziecie musieli fotografować manekina, który się nie rusza.
Jedną z większych zalet programu jest to, że twórcy przyłożyli się do algorytmów rozchodzenia się światła – w zależności od modyfikatora, jakiego użyjecie – zobaczycie adekwatne efekty, w tym kierunkowość oraz charakterystykę. Przy połączeniu z wybranym obiektywem i parametrami ekspozycji będziecie mogli osiągnąć idealne wirtualne zdjęcie, które odda nawet głębię ostrości.
Widzę w tym programie ogromny potencjał edukacyjny. Oprócz klasycznych zajęć ze studia fotograficznego, w każdej szkole fotograficznej powinny znaleźć się stanowiska z Set.a.light 3D. Umożliwi to studentom większą koncentrację na zajęciach, ponieważ każdy będzie mógł pracować indywidualnie – to logiczne przecież, że w żadnej szkole nie uświadczymy kilkunastu stanowisk fotograficznych, jednak komputery z oprogramowaniem będą tańsze.
Oprócz potencjału edukacyjnego, myślę, że ułatwi to planowanie sesji z klientem, kiedy będziemy mogli mu zaprezentować prognozowany efekt naszej pracy i wspólnie omówić koncepcję estetyczną, bez konieczności każdorazowego wchodzenia do studia i poprawiania niedociągnięć, lub zmian wizji. Szczerze – ucieszyłbym się niezmiernie, gdyby ominął mnie etap pt.: „a może zrobimy to taaaak, a może nie?”.
Cena programu w podstawowej wersji wynosi 39,90 euro. Niestety idą za tym ograniczenia dotyczące swobody ustawień światła. Wersja premium pozwoli na pełne zaangażowanie w wirtualne fotografowanie, ale przyjdzie nam za to zapłacić 139,90 euro. To wciąż taniej niż wynajmowanie studia i na dodatek pozwoli uniknąć tygodni czekania na szkolne atelier.
Jeśli macie ochotę, możecie sprawdzić program, ściągając 15-dniową wersję próbną, która jest dostępna na Windowsa oraz Mac OS.