Chciał zrobić selfie. Wpadł do wulkanu

Ile może być warte dobre zdjęcie? Dla niektórych więcej niż zdrowie. Taka historia spotkała mężczyznę, który chciał zrobić idealne zdjęcie podczas wycieczki na Wezuwiusza.

Wezuwiusz
Wezuwiusz
Źródło zdjęć: © Unsplash

Amerykanin wpadł do wulkanu, bo chciał zrobić idealne selfie. W serwisie Petapixel opisano historię 23-letniego turysty, któremu bardzo zależało na zrobieniu dobrego zdjęcia z wakacji. Aby to osiągnąć, wybrał się na zamknięty szlak prowadzący do krateru Wezuwiusza.

Problemy zaczęły się, gdy z jego rąk wypadł telefon komórkowy. 23-latek chciał go odzyskać, lecz nie wyszło mu to najlepiej. Pośliznął się bowiem i wpadł do krateru, odnosząc przy tym obrażenia. Nie był w stanie wyjść z krateru o własnych siłach. Do akcji włączyli się przewodnicy wycieczek, lecz i oni nie dali rady mu pomóc.

Do ocalenia mężczyzny konieczne było wezwanie śmigłowca ratunkowego. Amerykanin miał na ciele liczne drobne skaleczenia i siniaki, jednak odmówił udania się do szpitala na obserwację. To jednak nie koniec jego kłopotów. Toczyć się będzie bowiem dochodzenie w sprawie nielegalnego zejścia ze szlaku i podróżowania zakazanym terenem wokół wulkanu, a także uniknięcia opłat za zwiedzanie wulkanu.

Wezuwiusz to jeden z najsłynniejszych wulkanów w Europie i na świecie. Swoją famę zawdzięcza faktowi, że blisko 2000 lat temu zniszczył Pompeje, przykrywając całe miasto tonami popiołów. Od lat jest to popularny kierunek turystyczny, nawet mimo faktu, że wulkan nadal jest aktywny.

Karol Kołtowski, dziennikarz Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)