Chiny korzystają ze zdjęć z Syrii po to, by oczernić USA w kontekście Afganistanu

Jeśli po przeczytaniu tytułu czujecie się trochę skonfundowani, nie ma w tym nic dziwnego. Zgadza się – rząd Chin wprowadza w błąd ludzi używając zdjęć, które powstały w jednym miejscu, po to, by mieli złe zdanie na temat kompletnie innego, niezwiązanego ze sobą konfliktu zbrojnego. Oczywiście nie uszło to uwadze odbiorców.

Chiny korzystają ze zdjęć z Syrii po to, by oczernić USA w kontekście Afganistanu
Źródło zdjęć: © © Ali Haj Suleiman / Twitter
Marcin Watemborski

01.02.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W prestiżowym konkursie fotograficznym UNICEF-u został wyróżniony materiał syryjskiego fotoreportera Aliego Haj Suleimana dotyczący wojny w Syrii. Są tam zdjęcia, które na długo zapadają w pamięć. Zobaczymy m.in. fotografie dzieci z pociskami czy bombami. Obok tego nie da się przejść obojętnie.

Ali opublikował swój materiał na Twitterze w grudniu 2021 roku, podkreślając wyróżnienie konkursowe i jasno opisując znaczenie materiału. Mimo tego jednak, w mediach społecznościowych dwoje chińskich polityków – Liijan Zho orz Hua Chunying – opublikowało 4 fotografie autorstwa Suleimana, podpisując je w błędny sposób.

Oficjele w opisie podali, że na dzieci na zdjęciach pochodzą z Afganistanu i to świat, który 20 lat po wojnie zafundowały im Stany Zjednoczone, co jest nieprawdą. Politycy z chińskiego Ministerstwa Stosunków Międzynarodowych musieli być tego świadomi. W przypadku Syrii nie chodzi o błędne miejsce, ale również to, jakie państwo zajmowało się danym konfliktem zbrojnym – w tym przypadku była to Rosja, a nie USA.

Jak podaje Suleiman, Rosjanie wspierali ataki zwolenników reżimu al-Asada, które często dotykały cywilów, w tym dzieci. Wielki łuski czy niewybuchy są pozostałościami właśnie po napaściach na zwykłych ludzi. Wykorzystanie zdjęć Suleimana w kontekście szerzenia fake newsów dt. USA zostały publicznie potępione przez samego fotografa za pośrednictwem Twittera.

Idąc dalej za informacjami samego fotografa – opublikowane zdjęcia mają również związek z Chinami. Rząd Chińskiej Republiki Ludowej wspiera działania wymierzone w syryjską ludność, a na podstawie jego decyzji nie została powstrzymana masakra cywilów.

Komentarze (4)