Chiny przepraszają za oszukane zdjęcie prasowe
W zeszłym tygodniu chińska, państwowa agencja informacyjna Xinhua oficjalnie przeprosiła za puszczenie w obieg fotografii z 2006 roku, na której stado antylop cziru pędzi gdzieś w Tybecie, a w tle widać jedną z większych chińskich inwestycji ? supernowoczesna, kosztująca 4 miliardy dolarów, szybkobieżna kolej tybetańska. Jak się okazało, fotografia ta została zmontowana z dwóch zdjęć. I jak zwykle, najmocniej oberwał fotograf ? chociaż moim zdaniem, został kozłem ofiarnym.
02.03.2008 | aktual.: 02.08.2022 11:19
W zeszłym tygodniu chińska, państwowa agencja informacyjna Xinhua oficjalnie przeprosiła za puszczenie w obieg fotografii z 2006 roku, na której stado antylop cziru pędzi gdzieś w Tybecie, a w tle widać jedną z większych chińskich inwestycji ? supernowoczesna, kosztująca 4 miliardy dolarów, szybkobieżna kolej tybetańska. Jak się okazało, fotografia ta została zmontowana z dwóch zdjęć. I jak zwykle, najmocniej oberwał fotograf ? chociaż moim zdaniem, został kozłem ofiarnym.
Wszystkim powinno wystarczyć to, że cała rzecz działa się w Chinach, że uruchomienie kolei tybetańskiej zbiegło się z 85 urodzinami prezydenta Hu Jintao, że to połączenie kolejowe z Tybetem to dla Chin bardzo ważna sprawa... Pierwsze oczywiste skojarzenie jest proste ? fotograf realizował tylko narzucone, rządowe zlecenie na fotografię propagandow!
Autor zdjęcia i montażu to 41-letni fotograf Liu Weiqing. Na zlecenie lokalnej gazety Daqing Evening News spędzał kolejny miesiąc na szukaniu niezwykle rzadkich tybetańskich antylop cziru. Przy okazji pracował także dla agencji Xinhua, której miał zapewnić zdjęcia nowo otwartemu połączeniu kolejowemu.
W efekcie jego zmontowane zdjęcie zostało rozpropagowane przez Chińczyków jako pokaz ich zaangażowania w ochronę antylop cziru, pokazali całemu światu, że mimo takich inwestycji Chiny potrafią zabrać o środowisko naturalne jak nikt inny. Nie bez powodu tybetańska antylopa cziru jest jedną z pięciu maskotek Olimpiady 2008 w Pekinie.
Najgorsze jest to, że zdjęcie to zostało nagrodzone jako jedno z 10 najlepszych zdjęć roku przez państwową chińską telewizję CCTV, w której to fotograf opisywał jak to czekał osiem dni na pojawienie się cziru. I kiedy zdjęcie stało się jeszcze bardziej popularne, do akcji wkroczyli internauci i miłośnicy antylop cziru. I szybko odkryli prawdę.
Co było nie tak? Na jednym z filarów widać źle wykonane połączenie zdjęć, sam pociąg wydaje się być za dobrze i wyraźnie uchwycony w stosunku do antylop (chodzi o prędkość migawki), płochliwe antylopy cziru nie powinny biec tak spokojnie, w prostej linii słysząc hałas pociągu. Znaleziono także inne zdjęcie tego samego autora z dokładnie tak samo ułożonymi kamieniami. I szczegół dostępny tylko dla wtajemniczonych badaczy antylop cziru ? antylopy na zdjęciu są w ciąży i bez młodych przy sobie, a o tej porze roku kiedy zdjęcie miało być zrobione, nie powinny już być.
CCTV odebrała panu Liu nagrodę. Xinhua i kilka innych rządowych agencji skasowało wszystkie jego zdjęcia ze swoich baz. Może potraktowali go za surowo? I czy był tym kozłem ofiarnym? Tego się pewnie nie dowiemy.
Źródło: Xinhua, Wall Streen Journall