Christian Vizl: czarno-białe fotografie głębin oceanów

Christian Vizl pochodzi z Meksyku, a podwodny świat fascynuje go od najmłodszych lat. Ze względu na rosnący problem zanieczyszczenia środowiska wodnego, Christian angażuje się w ochronę oceanów. Opowiedział mi o swojej pracy oraz o tym, co fascynuje go w fotografii podwodnej.

Justyna Kocur-Czarny: Dlaczego ryzykujesz życie nurkując na głębinach?

Christian Vizl: Większość ludzi postrzega zwierzęta morskie jedynie, jako tony pożywienia, ale ja widzę w nich o wiele więcej.

Nie władają językiem, który moglibyśmy zrozumieć, więc moim nadrzędnym celem jest bycie głosem oceanu. Mam nadzieję, że ludzie będą mogli dostrzec, kim naprawdę są te zwierzęta - pięknymi, czującymi istotami, z uczuciami i różnymi osobowościami; ze złożonymi zachowaniami i ciekawym życiem, które nauka dopiero zaczyna rozumieć.

Co było najbardziej niezwykłą lub przerażającą rzeczą, która ci się przydarzyła?

Poświęciłem swoje życie odkrywaniu i kontemplowaniu niesamowitego piękna oceanu i była to niesamowita podróż, która przyniosła mi głębokie poczucie więzi z naturą. Niestety jestem świadkiem coraz większych zniszczeń, które my, ludzie, siejemy na tej planecie.

Oceany są w poważnym niebezpieczeństwie. Przełowienie, zanieczyszczenie, tworzywa sztuczne, promieniowanie, zmiany klimatyczne, zakwaszenie i inne ludzkie działania zagrażają wodom, a ich mieszkańców skazują na niemal całkowite wyginięcie.

Czas działać i odwrócić negatywny wpływ naszych, zanim będzie za późno.

Jakie zwierzę najbardziej chciałbyś sfotografować?

Orki! Wierzę, że są one stworzone do czarno-białego fotografowania, ale nie byłem jeszcze w stanie spędzić z nimi dużo czasu.

Dlaczego wybierasz fotografię czarno-białą?

Całe życie kochałem fotografię czarno-białą i inspirowałem się wieloma fotografami, takimi, jak: Ansel Adams, Henri Cartier Bresson, Ernie Brooks i wielu innych. W fotografii chodzi o światło, a moim zdaniem jest to najważniejszy aspekt tworzenia atrakcyjnych, inspirujących i poruszających obrazów.

Poza kwestiami technicznymi najważniejszy jest sposób, w jaki manipuluję dostępnym światłem, aby tworzyć obrazy z dramatycznym efektem, niosące głębię emocji i wykorzystujące kontrast i tonację, jako środek podkreślający formę i strukturę krajobrazu. Skupiam się na emocjonalnym wpływie ostatecznego ujęcia, które połączy się na głębszym poziomie z osobami, które oglądają te fotografie.

Tak jak poeta używa słów do tworzenia poezji, tak fotograf używa światła do tworzenia obrazów. Kiedy robię zdjęcia pod wodą, jednym z moich celów jest tworzenie poetyckich obrazów za pomocą światła. Według mnie wykorzystanie czerni i bieli jest najlepszym sposobem na osiągnięcie tego wszystkiego.

Jakie emocje towarzyszą ci podczas robienia zdjęć?

Staram się uchwycić majestat środowiska morskiego, istotę bycia tam - w tym doświadczeniu i w obecności konkretnego zwierzęcia. Uchwycić jego blask i duszę. Czyste piękno i poezja obrazów, które nas inspirują, sprawiają, że stajemy się częścią świata i piękna w każdym zakątku oceanu. Ten zachwycający widok sprawia, że marzymy o lepszym świecie, gdzie będziemy cenić i dbać o wszystkie przejawy życia.

Skoro fotografujesz oceany od tylu lat, czy wciąż uczysz się czegoś nowego na temat życia pod powierzchnią wody?

Tak, dużo! Wiemy więcej o powierzchni księżyca niż o głębinach oceanu. Są setki, a nawet tysiące niezbadanych gatunków zwierząt czekających na odkrycie i prawdopodobnie wiele z nich wyginie, zanim dowiemy się o ich istnieniu. Ocean jest kolebką życia na Ziemi, ale nadal nie do końca go rozumiemy.

Jakiego sprzętu używasz i jak przygotowujesz się do tego typu sesji zdjęciowych?

Używam korpusu Nikon D810 z obudową typu aquatica. Moje ulubione obiektywy to Fish Eye o ogniskowej 15 mm oraz 16-35 mm. Przygotowanie do tych sesji wymaga zawsze poznania miejsca zamieszkania zwierząt i udania się tam o odpowiedniej porze roku, kiedy sezon jest w pełni.

[photo position="undefined"]144706[/photo]

Co jest najważniejszą cechą fotografa?

Spójność, która pokazuje jego duszę i wizję.