Ci ludzie nie istnieją - zdjęcia to zasługa sztucznej inteligencji
08.11.2017 11:10, aktual.: 26.07.2022 18:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To, jak bardzo sztuczna inteligencja idzie do przodu, może przerażać. Patrząc na te portrety, w życiu bym nie pomyślał, że odpowiada za nie algorytm. Zobaczcie sami i oceńcie. Przyszłość przez wielkie ”P”.
Czasem do zilustrowania tekstu lub jakiegoś materiału reklamowego potrzebny jest portret. Często wymagany jest dokładny typ urody modela, który ma użyczyć wizerunku. Być może już niedługo nie będziemy musieli przeglądać katalogów agencji modelingowych i będziemy mogli wygenerować pożądany ”look”.
Firma NVIDIA, jeden z liderów na rynku kart graficznych, opublikowała interesujący materiał, w którym przedstawia zaawansowane działanie GAN (generative adversarial network) oraz swój nowy algorytm korzystający z dwóch sieci neuronowych jednocześnie. Pierwsza sieć tworzy obraz, druga odpowiada za jego przetworzenie. Połączenie obu technologii pozwala na wygenerowanie sztucznego zdjęcia, które wygląda bardzo prawdziwie. Szczerze mówiąc – nie zorientowałem się, że to tylko wytwór sztucznej inteligencji.
Progressive Growing of GANs for Improved Quality, Stability, and Variation
Sieci neuronowe zostały wyszkolone na podstawie zdjęć znanych osób w niskiej rozdzielczości. Z czasem algorytmom zostały przedstawione zdjęcia w lepszej jakości, co przyspieszyło i ustabilizowało proces uczenia się. Dzięki takim zabiegom sztuczna inteligencja wypracowała sposób na stworzenie ”zdjęcia” nieistniejącej osoby. Generowanie twarzy wydaje się być najbardziej złożonym i interesującym procesem. Jednak oprócz tego algorytmy potrafią tworzyć różne scenerie oraz przedmioty, co daje im możliwość zbudowania kompletnego fotorealistycznego obrazu.
NVIDIA trzyma wysoką pozycję na rynku gier wideo, lecz nie sądzę, by ta technologia znalazła zastosowanie tylko na tym konkretnym rynku. Widzę tu ogromny potencjał w branży reklamowej. Dla przykładu – od dawna tworzy się reklamy, oparte o trójwymiarowe grafiki samochodów, rzadko kiedy występują w nich prawdziwe pojazdy. Taki sposób jest po prostu tańszy i wygodniejszy. Obawiam się, że to samo może wydarzyć się z reklamami produktów, w których potrzebni są modele. Przyznacie, że przypomina to trochę klimat z ”Łowcy Androidów”.
Więcej informacji znajdziecie na stronie NVIDIA.