Ciekawe miejsca do fotografowania. Czy specjalistyczna wyszukiwarka może pomóc je znaleźć?
Wyszukiwarka ShotHotspot znajdzie najciekawsze miejsca do fotografowania w okolicy. Pomocne narzędzie czy pójście na łatwiznę?
Ciekawe miejsca, w których można fotografować, czasem znajdujemy przypadkiem. Czasem wybieramy popularne lokalizacje, a czasem wolimy się powłóczyć i zdać się na szczęśliwy traf. Tym, którym szkoda czasu na rozglądanie się po okolicy, może pomóc ShotHotspot.
To wyszukiwarka, która na podstawie słów kluczowych i geotagowania w serwisach Flickr i Panoramio podpowiada ciekawe obiekty w wybranych przez nas miejscowościach. Dodatkowo można doprecyzować, jakiego rodzaju miejsc szukamy (np. do panoram, zdjęć nocnych, zdjęć architektury albo przyrody), oraz wyszukiwać obiekty w okolicy wpisanego przez nas miejsca (do 100 km).
[solr id="fotoblogia-pl-71896" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1576,ostrzenie-po-wykonaniu-zdjecia-teraz-rowniez-w-wersji-dla-iphonea" _mphoto="coco-71896-270x139-f2e7282e23409.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2963[/block]
Sprawdziłam, jak ShotHotspot sprawuje się na znanym mi terenie, czyli w Krakowie. Wyszukiwarka – jak to bywa z podobnymi mechanizmami – oprócz trafnych wyników (Kazimierz, Ogród Botaniczny, Wawel, Nowa Huta) dała również przypadkowe (czyjaś kolekcja kucyków My Little Pony i oczywiście koty). Do tego mapa z listą sugerowanych obiektów, i to nie tylko oczywistych propozycji turystycznych, bo wyprawa z ShotHotspot w dalsze dzielnice miasta również okazała się całkiem owocna. Miejsc do odwiedzenia w Bieżanowie znalazło się ponad 30.
Szczegółowe wyszukiwanie w kategorii „opuszczone budynki” dało 11 wyników.
Na początku miałam wątpliwości co do ShotHotspot – sądziłam, że będzie to albo baza standardowych lokalizacji turystycznych, albo narzędzie zachęcające do pójścia na łatwiznę. Tymczasem pomysł ten zaskoczył mnie pozytywnie – co prawda najbardziej lubię szukać ciekawych miejsc na własną rękę, ale nie wykluczam, że użyję wyszukiwarki, kiedy pojadę w okolice, które jeszcze mało znam – jako wstęp do własnych poszukiwań.