Co robi twój kot, gdy nie patrzysz? Oto dzień z życia ukochanego futrzaka
Koty od zawsze chodzą swoimi ścieżkami. Bardzo często lubią urządzić sobie spacer po dworze i nie ma ich kilka dobrych godzin, po czym wracają, jak gdyby nigdy nic. Zastanawialiście się kiedyś, co robią koty, gdy tak sobie wychodzą? To nagranie wszystko wyjaśnia.
20.07.2023 12:07
Współczesna technologia pozwala nam na korzystanie z miniaturowych urządzeń, które można przyczepić niemal wszędzie. O ile kiedyś jedynym wyborem były kamery GoPro, tak dzisiaj jest ich znacznie więcej. Niektóre z nich potrafią nagrywać wideo w 360 stopniach, dzięki czemu sprawdzą się w różnych scenariuszach.
Ekipa Corridor Crew zastanawiała się, co zrobić, by przymocować kamerkę Insta360 Go 3 do kota na farmie. Trzej panowie chcieli nagrać dzień z życia kota Juniora, co stanowiła nie lada wyzwanie. Trzeba było to dobrze przemyśleć, jeśli miał wyjść z tego wartościowy materiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza próba przyczepienia kamery do kota opierała się na szelkach, ale były one zdecydowanie niewygodne. Kot chciał się kłaść, więc z biegania nici. Z czasem panowie wpadli na pomysł, by przyczepić do obroży kawałek kartonu, a do niego kamerkę. Wygląda na to, że się udało!
Widok z perspektywy kota jest dość ciekawy. Na filmie zobaczymy dół pyszczka i wąsy, co jest wyjątkowo urocze. Oglądając nagranie, możemy domyślać się, na co patrzył Junior i co go zaciekawiło tak bardzo, że musiał się zatrzymać. Jak widać, ścieżki kotów są nieprzewidywalne.
Przewagą Insta360 Go 3 nad innymi kamerami jest to, że od głównej konstrukcji można odczepić moduł nagrywający, wyposażony w magnes. W ten sposób kamerka staje się dużo lżejsza i bardziej wszechstronna. Na dodatek można uzyskać zdalnie podgląd tego, co widzi.
Dzień z życia Juniora jest wyjątkowo ciekawy. Kotek buszuje po dworze, wspina się na drzewa, siedzi z kurami, a nawet spotkał szczura. Jednak nie był w nastroju do polowania i po prostu chwilę popatrzył na gryzonia. Cóż, przynajmniej ekipa Corridor Crew dowiedziała się, co robi ich ukochany kociak.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzacy Fotoblogii