CoolerBot: robot dla fotografów przyrody
Steve Norris to płodny wynalazca, który w swoim arsenale wynalazców ma również coś dla fotografów zajmujących się przyrodą. To CoolerBot, zdalnie sterowana maszyna którą można zostawić w lesie i czatować na przepiękne zdjęcia dzikich zwierząt. I ma bardzo ciekawą konstrukcję.
Steve Norris to płodny wynalazca, który w swoim arsenale wynalazców ma również coś dla fotografów zajmujących się przyrodą. To CoolerBot, zdalnie sterowana maszyna którą można zostawić w lesie i czatować na przepiękne zdjęcia dzikich zwierząt. I ma bardzo ciekawą konstrukcję.
Bazą dla robota jest 45 litrowa lodówka Coleman, a prócz ramienia z lustrzanką Nikona zamontowano na nim również kamerę na podczerwień. Aby robot był w większym stopniu niezależny od źródeł zasilania, Steve Norris wyposażył go w dla panele słoneczne obsługujące zarówno baterie do silników jak i do układów sterujących robotem.
Z przodu zamontowane są dwa 14-calowe koła, a z tyłu pojedyncze i skrętne o średnicy 10 cali. Prócz dużej turystycznej lodówki i elektroniki sterującej, silników i baterii konstrukcja jest lekka, bo zrobiona z rurek PVC.
CoolerBot - Final Version
Źródło: PhotographyBay