Cyfrowy X-Pan kolejnym aparatem marki Hasselblad?

Cyfrowy X‑Pan kolejnym aparatem marki Hasselblad?

Hasselblad X-Pan
Hasselblad X-Pan
Dominik Herman
30.03.2012 14:30, aktualizacja: 26.07.2022 20:35

Hasselblad X-Pan był ciekawym aparatem oferującym panoramiczny tryb fotografowania w formacie 24 × 65 mm. Czy wkrótce zobaczymy cyfrową wersję tego urządzenia?

Na giełdzie plotek pojawiła się interesująca sugestia o nowym aparacie Hasselblad, który mógłby zostać zaprezentowany podczas wrześniowych targów Photokina w Kolonii. Jedną z możliwości jest lustrzanka cyfrowa, mniejsza od obecnie dostępnych aparatów średnioformatowych z serii H4. Bardziej pociągająca wydaje się druga propozycja – cyfrowa wersja klasycznych dalmierzowych aparatów X-Pan i X-Pan II.

Hasselblad X-Pan był ciekawym, choć niszowym aparatem fotograficznym, wprowadzonym do sprzedaży w drugiej połowie lat 90. ubiegłego stulecia i zastąpionym ulepszoną wersją X-Pan II w 2003 roku. W odróżnieniu od serii aparatów średnioformatowych X-Pan korzystał z typowej błony filmowej formatu 35 mm. Urządzenie umożliwiało naświetlanie kliszy w dwóch formatach: standardowym z klatką 24 × 36 mm oraz panoramicznym z klatką 24 × 65 mm, co dawało obraz o proporcjach ok. 2,7:1.

X-Pan II wyposażony był w system pomiaru światła TTL, wyświetlacz LCD do podglądu parametrów pracy, umieszczony na tylnej ściance, oraz celownik optyczny. Uwagę zwracał charakterystyczny wygląd aparatu, będący połączeniem stylu retro i nowoczesności.

Producent zaprojektował do serii X-Pan trzy obiektywy: Hasselblad 5,6/30 mm (kąt widzenia 97,1 stopnia po przekątnej w trybie panoramicznym), Hasselblad 4/45 mm (74,4 stopnia) i Hasselblad 4/90 mm (41,8 stopnia).

Gdyby cyfrowy X-Pan okazał się rzeczywistością, byłby ciekawym aparatem dla grupy osób zainteresowanych modelami, takimi jak Leica M9 czy Fujifilm X-Pro1. Jeżeli wierzyć plotce, matryca w takim modelu byłaby mniejsza od klatki w wersji analogowej. Najprawdopodobniej należałoby się liczyć z mnożnikiem 1,5×. Taki przetwornik obrazu byłby więc bliższy (ale odpowiednio szerszy) pod względem fizycznych rozmiarów sensorowi z X-Pro 1 niż z M9. Z kolei ze względu na reputację marki Hasselblad cena takiego aparatu odpowiadałaby raczej M9.

Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku Hasselblad został wykupiony przez grupę kapitałową Ventizz Capital Fund IV, która zapowiadała zainwestowanie dodatkowych środków w rozwój nowych produktów. Możemy więc trzymać kciuki za to, by wśród przyszłych nowości znalazły się takie rodzynki jak cyfrowy X-Pan.

Źródło: Photo Rumors

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)