Czy można pomylić obraz z fotografią? Przekonacie się, że tak
17.11.2010 16:37, aktual.: 01.08.2022 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Często zastanawiamy się, czy jakieś zdjęcie jest efektem intensywnej photoshopowej obróbki, czy prawdziwą fotografią. Tym razem sprawa wygląda nieco inaczej. Czy w dzisiejszych czasach można jeszcze pomylić obraz z fotografią? Przekonajcie się sami.
Powyżej prezentujemy trzy ilustracje przedstawiające ulice widzianą przez szybę samochodu w deszczowy, pochmurny dzień. Która z nich wygląda na fotografię, a która została namalowana...? Na pierwszy rzut oka trudno rozstrzygnąć. Dwie pierwsze to obrazy, a trzecia jest zdjęciem. Takie iluzjonistyczne ?fałszerstwa? funduje odbiorcom Gregory Thiekler, artysta malarz mieszkający w Waszyngtonie.
Jest hiperrealistą, czyli jednym z tych twórców, którzy postanowili na swoich płótnach możliwe najbardziej precyzyjnie odzwierciedlać rzeczywistość. Hiperrealiści często posługiwali się fotografiami - wzorowali się na ich fragmentach lub kopiowali je. Thiekler nie jest zresztą odkrywcą ani nawet prekursorem tego nurtu, który prężnie rozwija się już od połowy lat 60. Także w Polsce.
Jak widać, wiele rzeczy jest jeszcze w stanie zmylić nawet czujne oko fotografa. To dobrze, bo lepiej nie być zbyt pewnym tego, co się widzi, jak dowiódł już Antonioni w swoim "Powiększeniu".
Inne zaskakujące obrazy Gregory'ego Thieklera można zobaczyć na jego prywatnej stronie: gregorythiekler.com.
Źródło: State of the Art