Dlaczego Ansel Adams stał się legendą?
Ansel Adams znany jest głównie ze swoich pięknych czarno-białych zdjęć krajobrazowych. Gęste, masywne czernie i piękna gradacja są jego znakiem rozpoznawczym. W połączeniu ze staranną kompozycją i nastrojowym światłem tworzy to prace, które na zawsze zapadają w pamięć.
17.03.2016 | aktual.: 19.03.2016 23:00
Żyjemy w czasach zdominowanych przez kulturę wizualną, lecz ignorancką. Często wieszamy na ścianach zdjęcia i obrazy nieznanych nam autorów. Na portalach społecznościowych pojawiają się codziennie miliony zdjęć. Okażmy im trochę szacunku i zastanówmy się chwilę nad najpiękniejszymi krajobrazami, jakie kiedykolwiek powstały. Okażmy szacunek Anselowi Adamsowi.
Adams jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na tematykę rozpiętości tonalnej filmu i to, że zdecydowanie nie pokrywa się z szerokością ludzkiego spektrum widzenia. 10 kwietnia 1927 roku Ansel, ze swoją przyszłą żoną, wspiął się na górę w Yosemite National Park, z ciężkim aparatem, dwoma obiektywami, filtrami oraz 12 szklanymi płytami. Kiedy spojrzał na obraz przed swoimi oczami wiedział, jak ma wyglądać ostateczny obraz w czarnobieli. Nazwał tą technikę wizualizacją. Wykorzystał filtr żółty, ale nie było to, czego się spodziewał. Kolejne zdjęcie zrobił na filtrze czerwonym, przysłonie f/22 i naświetlał płytę przez 5 sekund. Kiedy Adams wywołał zdjęcie i odpowiadało one jego wizualizacji – wiedział, że to to, do czego zmierza jego życie. Między obrazami jest ogromna różnica – czerwony filtr pozwolił przyciemnić niebo i nadać scenie dramatyzmu, uwypuklił go.
Adams jest jednym z niewielu fotografów, którzy mieli wewnętrzne poczucie tego, czym jest dobra tonalność i kontrast. Można powiedzieć, że było to u niego instynktowne. Doprowadziło to w końcu do formalizacji jego spostrzeżeń, przy pomocy jego przyjaciela – Freda Archera. Stworzyli oni system strefowy oparty na 11 stopniach przejścia od czerni do bieli. Każdy ze stopni dzieli jedna przysłona różnicy w świetle. Dzięki temu fotograf mógł wyobrazić sobie w łatwiejszy sposób jak finalnie będzie wyglądało jego zdjęcie, lub jak zmieni się wraz z innymi ustawieniami aparatu.
Niesamowite w odbitkach Adamsa było to, że potrafił on ująć bardzo szeroką rozpiętość tonalną obrazu – jego zdjęcia były bogate w szczegóły ciemnych oraz jasnych partii obrazu. Ansel Adams był jednym z najdoskonalszych fotografów wszech czasów.
Dzisiaj każdy ma aparat, ale ilu z nas naprawdę zastanawia się nad sensem fotografii i ilu z nas wizualizuje efekt końcowy, ilu poprawnie mierzy światło i zastanawia się nad tym, jak ekspozycja wpłynie na końcowy obraz?
Prawda o Adamsie jest taka, że to on przedstawił nam świat fotografii, jakim znamy go dzisiaj – dzięki niemu wiemy czym jest tonalność i dynamika obrazu. Ten człowiek powinien być wzorem dla każdego początkującego fotografa, który chce zrozumieć, na czym polega obrazowanie świata.