Dlaczego DxO nie testuje matryc X‑Trans?
Patrząc na dane w bazie DxOMark nie trudno zauważyć, że brakuje tam aparatów Fujifilm. Od momentu, gdy japońska firma zaprezentowała w 2012 roku matryce X-Trans, DxOMark nie testuje ich osiągów.
27.01.2016 | aktual.: 26.07.2022 19:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najfajniejsze aparaty Fujifilm z ostatnich lat zaczynając od X-Pro1, a kończąc na najnowszym X-Pro2, nie dają się zbadać oprogramowaniem DxOMark, ponieważ mają inną budowę od tradycyjnych matryc Bayera.
Matryce X-Trans różnią się sposobem ułożenia kolorów. Zamiast standardowego układu Bayera matryce X-Trans charakteryzują się większym stopniem losowości, dzięki czemu nie trzeba stosować filtra dolnoprzepustowego między matrycą i obiektywem. Inny układ pikseli pozwala na redukcję zjawiska mory, dzięki czemu matryce X-Trans pozwalają uzyskać lepszą rozdzielczość z tej samej liczby pikseli, co widać w ziarnie i szczegółowości obrazów.
Budowa matryc X-Trans jest właśnie powodem dlaczego DxOMark nie testuje ich osiągów, po prostu nie mają czym ich zmierzyć.
„Nie mierzymy matryc X-Trans ze względu na ich specyficzną technologię. Potrzebowalibyśmy bardzo dużo czasu, żeby dostosować nasze protokoły do takiego czujnika i nie mieliśmy okazji tego zrobić. To trochę zagadnienie techniczne: matryce X-Trans nie współpracują z urządzeniami, które odczytują dane z matryc Bayera. To oznacza, że musielibysmy stworzyć specjalny czytnik do plików RAW i wprowadzić mnóstwo zmian do naszych protokołów.” - tłumaczy rzecznik DxO portalowi Petapixel.
Wszystkie pomiary DxOMark na plikach RAW zostały zaprojektowane dla matryc z klasycznym układem Bayera, więc aparaty z matrycami X-Trans nie są testowane przez DxoMark od trzech lat. Nie wiadomo czy to się zmieni, więc jeżeli jesteście ciekawi jak sprawdza się nowy X-Trans np. w modelu X-Pro2 musicie polegać na analizie zdjęć testowych i przykładowych.