Dlaczego wszędzie zabieram statyw?

Dlaczego wszędzie zabieram statyw?

Dlaczego nie ruszam się bez statywu?
Dlaczego nie ruszam się bez statywu?
Źródło zdjęć: © Flickr.com
Jakub Jacek
10.02.2014 23:33, aktualizacja: 26.07.2022 20:03

Przez jednych znienawidzony, przez innych kochany. Zdecydowanie zbyt często bagatelizowany. Statyw powinien być wiecznym elementem Twojego plecaka i Twoim największym przyjacielem.

Niejednemu już uratował tyłek. Można go używać niemal wszędzie; jest idealny do pięknych pejzaży nocą jak i sennych, rozmytych portretów za dnia.

Nie będę tu pisał jaki statyw wybrać, lekki czy ciężki, czarny czy różowy, plastikowy czy karbonowy i czy rzucać się na najnowsze modele Manfrotto - to wszystko już było.

Dlaczego wszędzie go ze sobą nosze? Z kilku powodów:

Nocne mary

To najbardziej oczywisty i podstawowy przypadek, w którym nawet laik weźmie ze sobą statyw. Oczywiście pewnie niektórych właśnie przeceniłem. W teorii jednak tak być powinno... niestety nie każdy tak myśli. Przecież najprościej nastawić auto i dziwić się aberracji na zdjęciu nocnej fontanny.

Nocą powinniśmy używać przemyślanych wartości ISO.
Nocą powinniśmy używać przemyślanych wartości ISO.© JakubJacek.blogspot.com/2013/10/catchcolours.html

Na piękna pogodę

Wręcz uwielbiam pytania znajomych i rodziny kiedy to w słoneczny dzień wyjmuje statyw z szafy. „Przecież jest piękna pogoda”.

W zasadzie tak - na pierwszy rzut oka, zabieranie statywu w dzień nie ma uzasadnienia. Jego brak odczujemy dopiero gdy znajdziemy się w miejskim tłumie czy przy górskim strumyku. Dzięki niemu wyrzucimy z kadru niechcianych ludzi i inne ruchome obiekty oraz skutecznie rozmyjemy wodne strumienie.

Ponadto, gwarantuję Ci, że poczujesz brak tripodu siedząc czwartą godzinę w bagnie, czekając cierpliwie aż zwierzyna łaskawie wychyli głowę i postanowi zapozować do zdjęcia (dobrze żeby statyw był wtedy z materiału antykorozyjnego i bez problemu rozkręcał się na czynniki pierwsze).

Przemyślane zastosowanie długich czasów może przynieść ciekawe efekty.
Przemyślane zastosowanie długich czasów może przynieść ciekawe efekty.© JakubJacek.blogspot.com/2013/12/ghosts.html

Panoramy

Nigdy nie wiesz, kiedy nadarzy się okazja żeby ustrzelić kolejną panoramę. W zasadzie bez statywu możesz jedynie popatrzeć.

Gdy masz go ze sobą jesteś na wygranej pozycji i od razu możesz zabierać się do (mojej ulubionej) pionowej panoramki. Raz na jakiś czas spotkać można także śmiałka, który próbuje swoich sił ‘z ręki’...

Powodzenia przy składaniu.

Obraz
© http://jakubjacek.blogspot.com/2013/10/hobbiton.html

Technika HDR

Coraz powszechniejsze staje się stosowanie przez fotografów techniki

High Dynamic Range, pozwalającej uszczegółowić zarówno jasne jak i ciemne części kadru. W tym wypadku bez dobrego statywu ani rusz!

Obraz
© fb.com/jjfot

Macro

Wielu z was z pewnością zna to uczucie, gdy przestajemy czuć własną rękę czekając, aż natura się nam podporządkuje. Jednak gdy umocujesz puszkę na trójnogu możesz swobodnie ustawiać kadr, wyczekiwać momentu lub przeganiać robaczki. Fotografia macro wymaga ogromnej koncentracji i skupienia całej uwagi, podczas gdy ręka nie może Ci zadrzeć. Wtedy docenisz swój statyw i pilot.

Obraz
© JakubJacek.blogspot.com

Spokój

Jeżeli nie przekonują Cię powyższe argumenty, skusić Cię może używanie statywu jako straszaka. Robiąc ważne zdjęcia, gdy nie chcesz by ludzie wchodzili na ciebie i Twój sprzęt…Wystarczy rozłożyć statyw aby zaczęli omijać Cię szerokim lukiem, pytać, przepraszać by w końcu dać Ci święty spokój.

Obraz
© Flickr.com by @mister sullivan

Autoportret

Sprawa, która wydawałaby się oczywista, o której niemal zapomniałem. Aparat na statyw i cyk pilotem (wężyk bądź w ostateczności, samowyzwalacz też się sprawdzi). Gwarantuję efekty zdecydowanie lepsze niż popularna fota ‘z ręki’.

Jeżeli ktoś nie może się powstrzymać od fotografowania swojego odbicia, polecam zrobić to kreatywniej niż reszta świata ;)
Jeżeli ktoś nie może się powstrzymać od fotografowania swojego odbicia, polecam zrobić to kreatywniej niż reszta świata ;)© Flickr.com by @Edwin van Nuil

Czasem, coraz już rzadziej, można spotkać jeszcze fotografów z monopodami. Producenci, aby zwiększyć zainteresowanie tworzą coraz to ciekawsze wersje, m.in. monopod laska, monopod trekkingowy jak również UWAGA: tripod z możliwością wyczepienia jednej nogi! Plus jest taki, że użytkownicy monopodów są nieco bardziej mobilni; mogą być wszędzie tam, gdzie na rozłożenie trzech nóg nie ma czasu. To jednak kosztem większego prawdopodobieństwa poruszenia kadru. Jest to alternatywa dla osób które chcą tylko ‘podtrzymać’ obraz (np. wydarzenia sportowe) ale na pewno nie na zdjęcia nocne.

Obraz
© Flickr.com by @Thad Lawrence

Zachęcam więc raz jeszcze do korzystania ze swojego statywu, troszczenia się o niego i zabierania na każdą wycieczkę. Twój najlepszy przyjaciel z pewnością odwdzięczy się Tobie przypływem kreatywności i delektacji kadrem oraz poszerzy Twoje horyzonty fotograficznego myślenia.

Jakub Jacek

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)