Sandro Giordano i jego portrety osób, które pozują... jakby upadły
Gdy upadamy, nie wyglądamy dobrze. Rozrzucone kończyny, potargane włosy, odzież w nieładzie. W obliczu śmierci też nie wyglądamy dobrze. Tak mi się wydaje. Sandro Giordano w swojej serii zatytułowanej "In Extremis" („W obliczu śmierci”) pokazuje, że faktycznie tak jest. Nie jest to zbyt ładne, ale na pewno widowiskowe.
Włoski fotograf Sandro Giordano prezentuje na swoim profilu na Instagramie serię zdjęć z ludźmi w najdziwniejszych pozycjach. Wszyscy wyglądają jak uchwyceni dokładnie w momencie kuriozalnego upadku. Otoczeni rzeczami porozrzucanymi dookoła i ściskający w ręku jeden przedmiot. Każdy z nich trzyma w ręce rzecz, na której zapewne najbardziej mu zależy i którą starał się uchronić od zniszczenia, pozwalając samemu sobie potknąć się i upaść.
Magda Szewczuwianiec
24.06.2014 | aktual.: 24.06.2014 16:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ale fotografie Sandro przedstawiają zupełnie co innego. Za cienką warstwą gorzkiego humoru kryje się przygnębiająca historia.