Do spróbowania, nie do kupowania: Canon otworzył pierwszy z salonów Image Square
W tym salonie Canona obsługa nie będzie zawiedziona, gdy klient spędzi godzinę, przyglądając się aparatom i nie kupując żadnego. Canon Image Square to salon, w którym niczego nie kupisz. Pierwszy otwarto właśnie w Kanadzie.
17.01.2013 | aktual.: 26.07.2022 20:21
W Calgary otwarto pierwszy z planowanej sieci salonów Canon Image Square Experience Centre. To nietypowe miejsce – rodzaj showroomu czy „centrum doświadczeń”, w którym można wypróbować rozmaite sprzęty Canona. Różne modele aparatów, kamer i drukarek są do dyspozycji odwiedzających, którzy mogą rozglądać się i pstrykać próbne zdjęcia do woli.
Jeśli ktoś potrzebuje porady, będzie mógł zwrócić się do obsługi. Nikt z personelu nie będzie zawiedziony, jeśli po wypróbowaniu dziesięciu aparatów nie zdecydujemy się kupić żadnego, nikt nie będzie się niecierpliwić i poganiać – w Image Square nie chodzi o to, żeby kupować, tylko żeby poznać swoje preferencje i spokojnie podjąć decyzję. Kiedy wybierzemy model, którym nam odpowiada, obsługa skieruje nas do dystrybutora w okolicy.
[solr id="fotoblogia-pl-63613" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1868,nikon-otworzyl-sklep-z-czesciami-do-aparatow-i-obiektywow" _mphoto="nikonpartsstore-mini-636-54ef02d.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2569[/block]
W Image Square przewidziano miejsce na salę edukacyjną, studio fotograficzne i dużo atrakcji typu ściana multimedialna czy interaktywny stół z monitorem, z którego dowiemy się, jak powstało wybrane przez nas zdjęcie. Bardzo podoba mi się również pomysł na współpracę z 500px – coraz popularniejszym serwisem do prezentacji portfolio. W salonie w Calgary stworzono miejsce dla galerii, w której wystawiane są prace fotografów z 500px korzystających ze sprzętu Canona. To sposób na promocję lokalnych fotografów i przedsiębiorstw - 500px jest kanadyjskim serwisem.
Showroomowe przedsięwzięcie wydaje mi się dość ryzykowne z finansowego punktu widzenia (na czym tak właściwie można tu wymiernie zarobić?), ale równocześnie bardzo ciekawe – to połączenie „ambasady marki” i domu kultury - przestrzeni wystawowej i edukacyjnej w stylu parku doświadczeń. Trochę kojarzy mi się z salonami, które również w Polsce prowadzi Leica – oprócz standardowego sklepu dba o różnorodność propozycji, organizuje wystawy i spotkania, promuje wydawnictwa.
Na pewno wzorem są też kultowe dla wielu Apple Stores, właściwie synonim "czegoś więcej niż zwykły sklep". Poza tym za rogiem czeka już nowy konkurent. Pomysł na "sklepy z gratisem" rozwija również Polaroid, który stopniowo stara się odbudować swoją potężną niegdyś pozycję. W USA powstaną Fotobary - salony Polaroida, w których będzie można drukować, oprawiać i twórczo edytować swoje zdjęcia, a w razie potrzeby skorzystać z rad obsługi.
[solr id="fotoblogia-pl-63642" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1865,gwiazdy-kina-na-portretach-daniela-raczynskiego-galeria" _mphoto="mg-8472-63642-252x168-5046d24d81.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2570[/block]
Jeśli to krok Canona w stronę budowy marki, którą kocha się bezgranicznie, tak jak Leicę czy Apple'a, to gratuluję odważnego pomysłu i - chociaż sama nie fotografuję Canonem - to trzymam kciuki i czekam na rozwój spraw. W Polsce podobnego salonu doczekamy się w bardzo dalekiej przyszłości, jeżeli w ogóle, ale zapewne w Paryżu czy Berlinie będzie można zajrzeć do Image Square już niedługo.